Zsynchronizowanie przyjazdów pociągu z komunikacją miejską od 20 lat nie funkcjonuje. Głównym powodem są ciągłe zmiany rozkładu jazdy PKP. Do 2004 roku koleje zmieniały rozkład jazdy raz w roku zwyczajowo w połowie grudnia. Od powyżej wymienionego roku zmiany rozkładu jazdy prowadzone są co trzy miesiące, a dodatkowo w międzyczasie następują też korekty tego rozkładu. Poprzednie rozkłady, te do 2004 roku, różniły się maksymalnie do 5 minut, a nowe połączenia były rzadkością. Teraz nie dość, że są często to jeszcze różnice wynoszą minimum 15 minut do nawet 40 minut. Praktycznie jest to totolotek i trudno nadążyć ze zgrywaniem komunikacji. Oczywiście dodatkowym smaczkiem są spóźnienia pociągów, gdzie 10 do 15 minut to norma, a pół godziny i więcej też nie jest zjawiskiem okazjonalnym.