W Wielewie (gmina Braniewo) doszło w sobotę wieczorem do tragicznego wypadku drogowego. Kierowca audi uderzył z dużą prędkością w drzewo, autem podróżowało pięć osób w wieku 13-20 lat. Jedna z nich – 18-latek – zmarł w wyniku odniesionych obrażeń. Zobacz zdjęcia.
Do tragedii doszło po godz. 22. Jak informuje bryg. Ireneusz Ścibiorek, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie, kierowca audi z nieznanych przyczyn stracił panowanie nad pojazdem, auto zjechało na przeciwny pas drogi i z dużą prędkością uderzyło w drzewo. Autem podróżowało pięć osób w wieku 13 – 20 lat.
- Jeszcze przed przyjazdem służb ratowniczych dwie osoby zostały wydobyte z wraku auta przez świadków zdarzenia. Wewnątrz rozbitego auta znajdowały się uwięzione dwie kobiety oraz mężczyzna. Z uwagi na znaczne odkształcenia karoserii strażacy, by uwolnić poszkodowanych, musieli wykorzystać do działań zestawy narzędzi hydraulicznych. Miejsce wypadku zostało oświetlone, a droga powiatowa na czas prowadzenia działań ratowniczych zablokowana. Żmudna i ciężka praca strażaków pozwoliła uwolnić z odkształconego pojazdu a następnie ewakuować na zewnątrz trzy osoby. Strażacy oprócz pracy z wykorzystaniem sprzętu hydraulicznego, prowadzili również medyczne działania ratownicze wobec poszkodowanych osób. W prowadzonych działaniach strażaków wspierali również funkcjonariusze policji – informuje bryg. Ireneusz Ściborek. - Po kilkunastu minutach piątka młodych ludzi, która jechała samochodem znajdowała się na zewnątrz wraku i po zabezpieczeniu medycznym została sukcesywnie przekazywana dla załóg zespołów ratownictwa medycznego.
Na miejsce wypadku skierowano dwa pojazdy ratownicze z Państwowej Straży Pożarnej w Braniewie, strażaków z Wojskowej Straży Pożarnej, funkcjonariuszy policji oraz pięć zespołów ratownictwa medycznego z Braniewa, Elbląga, Młynar oraz Tolkmicka. Wszyscy poszkodowani trafili do elbląskiego szpitala.
Niestety jeden z podróżujących mężczyzn (18-latek) zmarł w szpitalu w wyniku odniesionych obrażeń. Okoliczności zdarzenia wyjaśniają braniewscy policjanci.