Strażaccy nurkowie po godz. 20 wyłowili z jeziora Martwego koło Jeleniej Doliny ciało 20-letniego mężczyzny, który wypoczywał tutaj z kolegą i nagle zniknął pod wodą. - On nie umiał pływać – przyznał świadek zdarzenia, który powiadomił służby ratunkowe. Zobacz zdjęcia.
Przypomnijmy, że w jeziorze Martwym obowiązuje całkowity zakaz kąpieli. Do tragedii doszło ok. godz. 16 po drugiej stronie jeziora, naprzeciwko tak zwanych Smoków z Jeleniej Doliny.
Dwudziestolatek spędzał czas nad jeziorem razem z kolegą i mimo że nie potrafił pływać, wszedł do wody półtora-dwa metry od brzegu. W pewnym momencie zniknął pod wodą.
Na miejsce zdarzenia przybyła policja, pogotowie oraz straż pożarna, które podjęły próbę znalezienia młodego mężczyzny.
Nad jeziorem nie ma tablic, które informowałyby o głębokości wody. Ciała poszukiwał nurek na wahadle, który przeszukiwał jezioro metr po metrze. Przejrzystość wody jest zerowa, przez co poszukiwania były utrudnione.
Po godzinie 20 nurkowie odnaleźli ciało 20-latka. Na miejscu jest prokurator.
Dwudziestolatek spędzał czas nad jeziorem razem z kolegą i mimo że nie potrafił pływać, wszedł do wody półtora-dwa metry od brzegu. W pewnym momencie zniknął pod wodą.
Na miejsce zdarzenia przybyła policja, pogotowie oraz straż pożarna, które podjęły próbę znalezienia młodego mężczyzny.
Nad jeziorem nie ma tablic, które informowałyby o głębokości wody. Ciała poszukiwał nurek na wahadle, który przeszukiwał jezioro metr po metrze. Przejrzystość wody jest zerowa, przez co poszukiwania były utrudnione.
Po godzinie 20 nurkowie odnaleźli ciało 20-latka. Na miejscu jest prokurator.
red.