Dwóch mężczyzn najprawdopodobniej utonęło w Zalewie Wiślanym. Wcześniej ukradli niewielką łódkę z portu w Tolkmicku. Przeżyła 16-letnia dziewczyna, która wraz z nimi wypłynęła na Zalew.
Dzisiaj rano przygodny świadek zauważył dziewczynę w dryfującej na Zalewie łodzi i powiadomił o tym policję. Jak powiedział Jakub Sawicki z biura prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, z relacji dziewczyny wynika, że jeden z mężczyzn wypadł z łodzi, a drugi próbował go ratować. Niestety obaj najprawdopodobniej się utopili.
Jak dodał Sawicki, na podstawie rozmowy z dziewczyną ustalono już wstępne okoliczności tego zdarzenia. Okazuje się, że zanim doszło do wypadku, wszyscy troje pili alkohol, najpierw w mieszkaniu jednego z mężczyzn, a potem na nabrzeżu. Nie wiadomo natomiast, z jakiego powodu jeden z mężczyzn wypadł za burtę.
Na Zalewie Wiślanym wieje wiatr z siłą 7 stopni w skali Beauforta i są wysokie fale. Taka pogoda uniemożliwia strażakom akcję poszukiwawczą. Teraz pracują tam jedynie służby przybrzeżne, które patrolują okolice.
Jak dodał Sawicki, na podstawie rozmowy z dziewczyną ustalono już wstępne okoliczności tego zdarzenia. Okazuje się, że zanim doszło do wypadku, wszyscy troje pili alkohol, najpierw w mieszkaniu jednego z mężczyzn, a potem na nabrzeżu. Nie wiadomo natomiast, z jakiego powodu jeden z mężczyzn wypadł za burtę.
Na Zalewie Wiślanym wieje wiatr z siłą 7 stopni w skali Beauforta i są wysokie fale. Taka pogoda uniemożliwia strażakom akcję poszukiwawczą. Teraz pracują tam jedynie służby przybrzeżne, które patrolują okolice.
J