Lokalne media obiegła informacja, że Rosjan przybywających do Elbląga zapraszać będziemy z błędem językowym. Ten rzeczywiście pojawił się, ale tylko na projekcie, a witacze, które stoją w magazynie i czekają na to, żeby je ustawić, będą poprawnie witały gości z obwodu kaliningradzkiego.
Monika Borzdyńska, rzecznik prezydenta Wilka przyznaje, że taki błąd na witaczu się znalazł, w słowie "zapraszamy". Poprawna forma "приглашать" a nie "приглoшать", więc chodzi tu o literkę w środku wyrazu. Zamiast "o" powinno być "a".
- Rzeczywiście, błąd popełnił jeden z urzędników, ale pomyłka została zauważona, potem zmieniliśmy słowo tak, aby było poprawne i dopiero wtedy wysłaliśmy to do druku - mówi Borzdyńska.
Skąd zatem projekt z błędem w rękach mediów?
- Po prostu wysłaliśmy do Państwa złą wersję, tę starszą - tłumaczy Borzdyńska. I dodaje, że witacze są już gotowe i czekają w magazynie. Osoba, która jest za nie odpowiedzialna przebywa na urlopie, dlatego raczej mało prawdopodobne jest to, że pojawią się przy drogach jeszcze w tym tygodniu.
- Rzeczywiście, błąd popełnił jeden z urzędników, ale pomyłka została zauważona, potem zmieniliśmy słowo tak, aby było poprawne i dopiero wtedy wysłaliśmy to do druku - mówi Borzdyńska.
Skąd zatem projekt z błędem w rękach mediów?
- Po prostu wysłaliśmy do Państwa złą wersję, tę starszą - tłumaczy Borzdyńska. I dodaje, że witacze są już gotowe i czekają w magazynie. Osoba, która jest za nie odpowiedzialna przebywa na urlopie, dlatego raczej mało prawdopodobne jest to, że pojawią się przy drogach jeszcze w tym tygodniu.
mw