UWAGA!

“Antybiotykoterapia musi być precyzyjna”

 “Antybiotykoterapia musi być precyzyjna”
Fot. Mikołaj Sobczak

Wojewódzki Szpital Zespolony w swoich strukturach posiada Laboratorium Bakteriologiczne, co daje możliwość szybkiej diagnostyki oraz skutecznej antybiotykoterapii w leczeniu zakażeń u Pacjentów. Między innymi o tym, jak ważna jest ochrona antybiotyków w dzisiejszych czasach opowiada Halina Serafin, kierownik laboratorium. Zobacz zdjęcia.

- Europejski Dzień Wiedzy o Antybiotykach został ustanowiony w 2008 roku przez Komisję Europejską i jest obchodzony corocznie 18 listopada w całej Europie. Do 24 listopada będziemy obchodzić Światowy Tydzień Wiedzy o Antybiotykach, który został ogłoszony przez Światową Organizację Zdrowia w 2015 r. Co zadecydowało o tym, że środowisko medyczne zabiegało o zwrócenie uwagi na kwestię antybiotykoterapii?

- Zacznijmy od krótkiej historii. Pierwszy antybiotyk, penicylinę, wprowadzono do terapii w 1940 roku. To było ogromne osiągnięcie, bo otworzyło drogę do leczenia zakażeń gronkowcowych - najbardziej ropotwórczych drobnoustrojów. Penicylina dała nadzieję i możliwości leczenia zakażeń. Jednak już po 3 latach w 1943 pojawiły się pierwsze szczepy wykazujące oporność. To było wielkim zaskoczeniem, ponieważ nie spodziewano się, że tak szybko antybiotyk straci skuteczność w leczeniu zakażeń. Był to sygnał, że badania w kierunku poszukiwań nowych antybiotyków należy rozwijać. I po dziesięciu latach w roku 1950 wprowadzono do terapii zakażeń tetracyklinę, a szczepy oporne wyhodowano po dziewięciu latach. Gentamicynę wprowadzono w 1967 roku, a pierwszą oporność na ten antybiotyk odnotowano w 1979 roku. Pojawiła się obawa, że przy każdym nowym antybiotyku będzie narastać oporność. Czas pokazał, że im więcej antybiotyków stosowano do leczenia zakażeń, tym szybciej drobnoustroje wytwarzały mechanizmy oporności. Wtedy zrozumiano, że należy roztropniej wykorzystywać antybiotyki w leczeniu i że nie każdy antybiotyk nadaje się do leczenia każdego zakażenia. Dodajmy, że w 1961 roku wykryto pierwsze szczepy MRSA, w 1988 roku pojawiły się szczepy o oporności na karbapenemy typu MBL, a tzw. superbakterie, które tracą wrażliwość na wszystkie dostępne antybiotyki, wyhodowano ok. 2000 roku. Stąd alarm środowiska medycznego w Europie i na świecie i apel o rozważne wykorzystywanie antybiotyków w leczeniu zakażeń oraz opracowanie strategii ochrony antybiotyków i nieustanne poszukiwania nowych antybiotyków, dających szansę na leczenie zakażeń wywoływanych przez tak oporne drobnoustroje. Od 2015 roku problem lekooporności uznawany jest za ogólnoświatowy.

 

- Na czym polega wyjątkowość antybiotyków?

- Każda jednostka chorobowa ma swoje preparaty i swoje leki. W medycynie zakażeń stosuje się właśnie antybiotyki, zwłaszcza przy zakażeniach bakteryjnych. Najważniejsza w leczeniu zakażeń jest indywidualna antybiotykoterapia pacjenta, na którą ma wpływ: jego wiek, waga, wzrost, BMI, choroby współistniejące, rodzaj i miejsce zakażenia. Tym wszystkim trzeba się kierować prowadząc antybiotykoterapię. Antybiotykoterapia musi być niezwykle precyzyjna. Lekarz informuje pacjenta o przestrzeganiu godzin przyjmowania antybiotyku w ciągu dnia i długości terapii. Każde “rozszczelnienie” w tym zakresie prowadzi do lekooporności i przy ponownym zakażeniu może okazać się, że ten antybiotyk nie będzie już miał swojej klinicznej skuteczności. Nieodpowiednie dawki preparatu podawane w nieodpowiednim czasie nie tylko eliminują skuteczność antybiotyku, ale również wpływają na florę fizjologiczną pacjenta, a to może prowadzić do otwarcie drogi dla kolejnych zakażeń, bo to właśnie flora fizjologiczna zapewnia równowagę naszego organizmu. Niektórzy pacjenci naciskają na lekarzy, by został im przepisany antybiotyk, ale to na pewno nie będzie służyło ani ochronie ich zdrowia, ani ochronie leków. Lekarze dobrze wiedzą, że nie wszystkie zakażenia leczy się antybiotykiem.

 

- Dbanie o to, by antybiotyki były skuteczne i stosowane wtedy, kiedy rzeczywiście są potrzebne, to jedno z zadań Laboratorium Bakteriologicznego...

  “Antybiotykoterapia musi być precyzyjna”
Fot. Mikołaj Sobczak

- Dokładnie. Choć nasza nazwa sugeruje, że zajmujemy się tylko bakteriami, nasza oferta jest poszerzona o badania wirusologiczne, mykologiczne i parazytologiczne. Oczywiście bazą jest przede wszystkim diagnostyka bakteriologiczna. Bardzo dobrze się stało, że nasz szpital zadbał o laboratorium w swoich strukturach, ponieważ w wielu placówkach już niestety takiej diagnostyki się nie prowadzi i zleca firmom zewnętrznym. Dzięki temu, że jesteśmy na miejscu, droga komunikacji między lekarzem a laboratorium jest bardzo sprawna. W leczeniu zakażeń niezwykle ważny jest czas podania antybiotyku i zlecenie na pobranie materiału od pacjenta. Przy poważnym zakażeniu, a takie zwykle są leczone w szpitalu, czas jest kluczowy. W medycynie septycznej mówi się o “złotej godzinie”, w której trzeba zlecić wykonanie badania i podać antybiotyk. Zadaniem laboratorium jest konsultacja z lekarzem po opracowaniu badania, która potwierdzi skuteczność prowadzonej terapii lub zaproponuje inną opcję. Lekarze podczas leczenia zakażeń muszą mierzyć się tu z wieloma ograniczeniami, bo nie każdy drobnoustrój jest wrażliwy na dany antybiotyk oraz nie każdy pacjent może przyjąć dany lek. Znów wracamy do kwestii precyzji w leczeniu, a to ona najbardziej zwiększa szansę na sukces terapii.

 

- Nad analizą materiałów i przygotowaniem informacji w laboratorium Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego czuwa rozbudowany zespół.

- To fachowcy pasjonaci, którzy kochają mikrobiologię, kochają to, co robią. Nasz zespół tworzą technicy analityki medycznej i asystenci, w tym troje specjalistów w zakresie mikrobiologii medycznej, wkrótce przybędzie dwoje kolejnych. Jest wśród nas także dwóch doktorów nauk biologicznych. Ściśle współpracujemy z lekarzami, którzy przy planowaniu terapii pacjenta łączą informacje z laboratorium ze swoją ogromną wiedzą kliniczną, a to zwiększa szanse sukcesu terapeutycznego. Ciągle się szkolimy, poszerzamy wiedzę na temat nowych antybiotyków, współpracujemy też ze szpitalnym zespołem ds. antybiotykoterapii i z zespołem ds. zakażeń szpitalnych, tzw. zespołem epidemiologicznym. Jako Wojewódzki Szpital Zespolony przystąpiliśmy w 2008 roku do Narodowego Programu Ochrony Antybiotyków, a to daje nam możliwości uczestnictwa w szkoleniach z wybitnymi specjalistami w zakresie mikrobiologii i farmakologii klinicznej. Wiemy, że to, co robimy, jest ważne dla ochrony zdrowia pacjentów i chociaż laboratorium jest teoretycznie otwarte do godz. 15, to w sytuacjach wymagających obecności asystenta niezależnie od godziny będzie on obecny w szpitalu, np. by przeprowadzić diagnostykę czy konsultacje. Jakość naszej pracy potwierdzają świadectwa ogólnopolskie i międzynarodowe uzyskane w zewnętrznych kontrolach.

 

- Laboratorium mikrobiologiczne to także profesjonalny sprzęt medyczny.

- Dużym sukcesem jest m. in. doposażenie laboratorium w nowoczesne aparaty do posiewu płynów ustrojowych oraz do identyfikacji bakterii i oznaczenia lekowrażliwości, a także aparat do barwienie preparatów i mikroskop z torem wizyjnym. Taki mikroskop daje możliwość równoczesnego oglądania preparatów przez cały zespół i pozwala na elektroniczne zapis obrazu. To bardzo edukacyjny aspekt dla nas samych. Jednak nie ograniczamy się tylko do automatyki w mikrobiologii, weryfikujemy otrzymane wyniki innymi dostępnymi metodami, a asystenci konstruują wyniki indywidualnie dla każdego pacjenta biorąc pod uwagę jego klinikę i rodzaj i miejsce zakażenia. Lekarz może mieć pewność jakości wyniku otrzymanego z Laboratorium Bakteriologicznego, który może pomóc w skutecznej eradykacji zakażenia. Choć my nie widzimy pacjenta, nie spotykamy się z nim jak lekarze, to tak naprawdę wszystkie nasze działania służą właśnie pacjentowi. Wynik badania mikrobiologicznego ma być swego rodzaju arcydziełem, przy stworzeniu którego oczywiście pomaga sprzęt, ale wymaga ono opracowania przez człowieka.

 

-- artykuł promocyjny --


Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie