Spółkę NKD z Warszawy, która jest konsorcjum zawiązanym przez trzy prywatne firmy, radni gminy Tolkmicko i Fromborka wskazali jako zarządcę części trasy Kolei Nadzalewowej. Firma ma plan, aby tą trasą turystów woziły drezyny rowerowe.
23 grudnia ubiegłego roku zawiązało się konsorcjum trzech firm, które chciałoby przejąć i zagospodarować Kolej Nadzalewową, na odcinku od Suchacza do Fromborka. Tą trasą turystów miałyby wozić drezyny rowerowe. Spółka, aby rozpocząć działalność, musi zostać wskazana przez gminy Tolkmicko i Frombork jako zarządca tej linii. Uchwałę w sprawie oba samorządy już podjęły - 27 stycznia.
- Wskazuje się Nadzalewową Kolej Drezynową Spółkę z o.o. z siedzibą w Warszawie przy ul. Romaszewskiego jako zarządcę linii kolejowej 254 przebiegającej na terenie Gminy Frombork w kilometrażu od 31,80 granica gminy Tolkmicko/Frombork do 36,00 granica gminy Frombork, w celu jej dalszej eksploatacji – czytamy w uchwale podjętej przez Radę Miejską we Fromborku. Analogiczny akt prawny przyjęli również radni Tolkmicka.
- Uchwała jest niezbędna, aby spółka mogła przejąć nieodpłatnie linię 254 od Polskich Linii Kolejowych – mówiła nam jeszcze we wrześniu Magdalena Dalman, burmistrz Tolkmicka.
Czy PLK zgodzą się na przejęcie linii 254? Czy nowe konsorcjum podjęło już jakieś działania w tej sprawie?
- PKP Polskie Linie Kolejowe S.A. są zarządcą linii kolejowej nr 254 Elbląg – Braniewo (tzw. Kolei Nadzalewowej). PLK nie prowadzą działań nad przekazaniem linii nr 254 lokalnym samorządom i w ostatnim czasie nie było w tej sprawie wystąpień - informuje Martyn Janduła z zespołu prasowego PKP PLK.
Przypomnijmy. Od 1 kwietnia 2006 roku na linii kolejowej nr 254 nie spotkamy już regularnego pociągu. Jedynymi kursującymi składami były pociągi turystyczne, najczęściej retro. Były również starania o przejęcie linii od PLK przez samorządy. Był też pomysł, by turystów woziły tą trasą drezyny napędzane siłą rąk. Poprzednie władze Tolkmicka kupiły nawet cztery takie urządzenia w sumie za 80 tys. złotych, ale PLK nie zgodziła się na ich kursowanie, bo nie spełniały wymogów kolejowej spółki.
- Oczywiście przed spółką ogrom pracy, ponieważ tą linią na niektórych odcinkach nie da się przejść, a co dopiero mówić tutaj o ruchu drezyn. Tym niemniej konsorcjum swój plan chciałby wcielić w życie już od przyszłego sezonu turystycznego – mówiła w rozmowie z nami we wrześniu ubiegłego roku Magdalena Dalman.