Dla mnie mową nienawiści i ksenofobią uważam feministki. Ale jak chcą gadać, to nikt im nie broni. Nikt nie musi tego słuchać. I w tym przypadku uważam, że każdy ma wolność wypowiedzi i wyrażenia swoich przekonań i opinii. Tak jak ja nie słucham feministek i nie chodzę na ich happeningi, ten kto nie chce, nie musi iść na tą rocznicę. Zajmijcie się pisaniem do prezydenta odnośnie kolejek w szpitalach i jakością usług!!!