- Jeśli pisma, jakie wystosowaliśmy i listy od innych środowisk nie wystarczą do uratowania wydziału orzecznictwa, który istnieje przy elbląskim inspektoracie ZUS, zaprotestujemy inaczej - zapowiada elbląska Solidarność.
Związkowców nie zadowala odpowiedź prezes ZUS Aleksandry Wiktorow na list emerytów i rencistów z sekcji regionalnej „S”. Jak informowaliśmy, prezes napisała, że chociaż zgodnie z rozporządzeniem ministra pracy lekarze - orzecznicy będą zatrudnieni w olsztyńskim oddziale ZUS, możliwa jest organizacja sesji wyjazdowych lekarzy oraz badanie chorych w domu.
- Nie wierzymy, że tak będzie, a argumenty, że utrzymanie orzekania w Elblągu jest droższe, niż jego przeniesienie do Olsztyna, a do obsługi wszystkich potrzebujących brakuje u nas trzech dodatkowych lekarzy i że ich zatrudnienie jest nieopłacalne, nie mają uzasadnienia - uważa Mirosław Kozłowski.
„S” liczy, że zabiegi, które w sprawie utrzymania orzecznictwa podjęły władze miasta, parlamentarzyści, organizacje i instytucje, przyniosą skutek. Jeśli efektów protestów nie będzie, związkowcy zapowiadają zastosowanie kolejnych form nacisku.
- W biurze Zarządu Regionu zaczęliśmy zbiórkę podpisów pod nowym listem protestacyjnym, podpisy zbieramy do końca lutego i czekamy na stanowisko ZUS, jeśli wkrótce nie zapadnie pozytywna dla Elbląga decyzja, zastanowimy się, co robić dalej – zapowiada przewodniczący.
Przypomnijmy, podpisy pod osobnym pismem zbiera do końca lutego także Elbląska Rada Konsultacyjna Osób Niepełnosprawnych.
- Nie wierzymy, że tak będzie, a argumenty, że utrzymanie orzekania w Elblągu jest droższe, niż jego przeniesienie do Olsztyna, a do obsługi wszystkich potrzebujących brakuje u nas trzech dodatkowych lekarzy i że ich zatrudnienie jest nieopłacalne, nie mają uzasadnienia - uważa Mirosław Kozłowski.
„S” liczy, że zabiegi, które w sprawie utrzymania orzecznictwa podjęły władze miasta, parlamentarzyści, organizacje i instytucje, przyniosą skutek. Jeśli efektów protestów nie będzie, związkowcy zapowiadają zastosowanie kolejnych form nacisku.
- W biurze Zarządu Regionu zaczęliśmy zbiórkę podpisów pod nowym listem protestacyjnym, podpisy zbieramy do końca lutego i czekamy na stanowisko ZUS, jeśli wkrótce nie zapadnie pozytywna dla Elbląga decyzja, zastanowimy się, co robić dalej – zapowiada przewodniczący.
Przypomnijmy, podpisy pod osobnym pismem zbiera do końca lutego także Elbląska Rada Konsultacyjna Osób Niepełnosprawnych.
AJ