Nie chcemy, czy może nie umiemy świętować? W elbląskich uroczystościach, np. z okazji Dnia Konstytucji 3 Maja, bierze udział niewiele osób. – Są dobre wzory, jak należy czcić ważne daty - mówi pedagog i radny Marek Pruszak.
Wśród uczestników okolicznościowych spotkań przeważają starsze osoby.
- O naszej historii i patriotyzmie można mówić wszędzie, wystarczy tylko chcieć - uważa jedna z kombatantek. - Można przecież spotkać się z sąsiadami, rozmawiać o tym na majówce. Tymczasem wiele osób nie zna historii, nie zna okoliczności wydarzeń, dzięki którym żyjemy dziś w wolnej Polsce.
Maturzysta Krzysztof Szczucki, przekonuje, że taki dzień, jak dzisiejszy, nie powinien być tylko kolejnym, zwykłym, tyle że wolnym od pracy dniem:
- Są oficjalne obchody, w których każdy mieszkaniec może wziąć udział. Można też u siebie, w domu, w rodzinie wprowadzić uroczysty nastrój. Wydaje mi się, że ten niezwykły dzień nie powinien być traktowany, jak najzwyklejszy weekend, kiedy po prostu jedzie się nad jezioro, żeby odpocząć od pracy...
Świętowania można się nauczyć - wierzy inny elblążanin, którego spotkaliśmy pod pomnikiem króla Kazimierza Jagiellończyka.
- O historii należy po prostu dużo i często rozmawiać - mówi. – Może również warto pomyśleć np. o tym, aby ważne święta jakoś zareklamować.
- Potrzeba paru dobrych lat, żebyśmy zapomnieli o tym, jak kiedyś zmuszano np. do udziału w pochodach pierwszomajowych - twierdzi radny Marek Pruszak. - Potrzebne jest też nowe spojrzenie na tę sprawę. W zupełnie innym wydaniu patriotyzm funkcjonuje np. w Stanach Zjednoczonych. Nie zaszkodziłoby nam, gdybyśmy podpatrzyli, jak tam się świętuje. Wspaniałą lekcję dał nam także Jan Paweł II - na spotkania z nim bez żadnego przymusu przychodziły miliony ludzi.
- O naszej historii i patriotyzmie można mówić wszędzie, wystarczy tylko chcieć - uważa jedna z kombatantek. - Można przecież spotkać się z sąsiadami, rozmawiać o tym na majówce. Tymczasem wiele osób nie zna historii, nie zna okoliczności wydarzeń, dzięki którym żyjemy dziś w wolnej Polsce.
Maturzysta Krzysztof Szczucki, przekonuje, że taki dzień, jak dzisiejszy, nie powinien być tylko kolejnym, zwykłym, tyle że wolnym od pracy dniem:
- Są oficjalne obchody, w których każdy mieszkaniec może wziąć udział. Można też u siebie, w domu, w rodzinie wprowadzić uroczysty nastrój. Wydaje mi się, że ten niezwykły dzień nie powinien być traktowany, jak najzwyklejszy weekend, kiedy po prostu jedzie się nad jezioro, żeby odpocząć od pracy...
Świętowania można się nauczyć - wierzy inny elblążanin, którego spotkaliśmy pod pomnikiem króla Kazimierza Jagiellończyka.
- O historii należy po prostu dużo i często rozmawiać - mówi. – Może również warto pomyśleć np. o tym, aby ważne święta jakoś zareklamować.
- Potrzeba paru dobrych lat, żebyśmy zapomnieli o tym, jak kiedyś zmuszano np. do udziału w pochodach pierwszomajowych - twierdzi radny Marek Pruszak. - Potrzebne jest też nowe spojrzenie na tę sprawę. W zupełnie innym wydaniu patriotyzm funkcjonuje np. w Stanach Zjednoczonych. Nie zaszkodziłoby nam, gdybyśmy podpatrzyli, jak tam się świętuje. Wspaniałą lekcję dał nam także Jan Paweł II - na spotkania z nim bez żadnego przymusu przychodziły miliony ludzi.
SZ