Ciekawe czy odnotował to w książce wyjść urzędu? Jeśli nie to powinna pójść nagana do akt osobowych. Urzędnik, urzędnikowi musi być równy. To nie święta krowa. To nie jego firma ani folwark. Mówmy sobie szczerze, przecież tego nie odrobi po godzinach :-)) Ciekawe to prawda? I żeby nie było, nie jestem pracownikiem urzędu. Pod takimi wodzami i z takim sekretarzem musiałbym na głowę upaść.