W sobotę (25 marca) odbyła się konferencja prasowa z udziałem Andrzeja Śliwki, wiceministra aktywów państwowych. Zobacz zdjęcia. Politycy PiS rozpoczęli akcję zbierania podpisów wśród mieszkańców za tym, aby elbląski port był portem państwowym. Jej koordynatorem jest elbląski radny Marek Pruszak (PiS).
W konferencji uczestniczył również poseł Leonard Krasulski (PiS) oraz wicewojewoda warmińsko-mazurski Piotr Opaczewski.
- Rząd chce wziąć odpowiedzialność za ten port, przecież wszystkie największe porty w Polsce są zarządzane przez państwo i tak ma być też w tym porcie. Państwo ma dużo większe możliwości, kontakty i pieniądze. To jest największa szansa, jaką Elbląg miał do tej pory - mówił Piotr Opaczewski, wicewojewoda warmińsko-mazurski.
- To jest spotkanie za tym, aby w Elblągu powstał port, który będzie portem z prawdziwego zdarzenia. Obecnie jesteśmy w takiej sytuacji, że portem w Elblągu zarządza spółka komunalna, a jest on dofinansowywany z budżetu miasta kwotą zero złotych. Jaka jest alternatywa? Rząd proponuje, abyśmy dokapitalizowali port kwotą 100 mln zł, ponieważ miasto nie ma pieniędzy na rozwój tego portu, miasto nie występuje o środki. W żadnym programie inwestycji strategicznych miasto nie wystąpiło o kwestie związane z pogłębieniem toru wodnego, czy też wybudowaniem obrotnicy Mając to wszystko na względzie chcemy iść do przodu, chcemy, żeby w Elblągu motorem napędowym rozwoju był port rangi Gdańska, Szczecina czy Gdyni. Czy tamci samorządowcy są niezadowoleni, że mają port państwowy? Jak mogą być niezadowoleni, skoro mają gigantyczne wpływy z podatków. Elbląg ma dużą rolę do odegrania. Elbląg zasługuje na dofinansowanie i rozwój. Proponujemy port państwowy o strategicznym znaczeniu dla gospodarki – mówił Andrzej Śliwka. (od redakcji: fakt jest taki, że miasto złożyło wniosek o inwestycje w porcie na 200 mln złotych, w tym obrotnicę i rozbudowę terminali, do funduszy unijnych, ale tę część Komisja Europejska na razie wstrzymała, i złożyło również podobny wniosek do Krajowego Planu Odbudowy, ale w tej sprawie trwa spór rządu z Komisją Europejską i program również nie ruszył).
Zbiórka podpisów pod akcją PiS ruszyła w sobotę rano.
- W ciągu pół godziny uzbierałem 80 podpisów dzisiaj na targowisku miejskim. To świadczy o tym, że elblążanie doskonale rozumieją, jak ważna jest przyszłość elbląskiego portu, i że przyszłość tego portu jest ważna tylko we współpracy z rządem - mówił elbląski rady PiS Marek Pruszak, który jest koordynatorem akcji zbierania podpisów.
Podpisy za tym, aby elbląski port został portem zarządzanym przez państwo można składać m.in. w biurze PiS przy ul. 1 Maja 2 w Elblągu. Przypomnijmy, że władze miasta kilka tygodni temu rozpoczęły swoją kampanię wśród mieszkańców, by portem nadal zarządzała miejska spółka. W przestrzeni publicznej pojawiły się billboardy, w kwietniu i maju odbędzie się również sondaż telefoniczny i ankietowy, a jego wyniki mamy poznać pod koniec maja. Zanosi się na to, że najbliższe tygodnie będą czasem gorącej dyskusji między władzami Elbląga a przedstawicielami PiS w sprawie przyszłości portu.