UWAGA!

Problem 17 – Miasto bez promocji

 Elbląg, Problem 17 – Miasto bez promocji
fot. AD

W poprzednich odcinkach tego cyklu pisałem dziedzinach życia miejskiego, które są niezbędne, aby uczynić je atrakcyjniejszym. Już wtedy wspominałem, że zarówno obiekty turystyczne, jak i imprezy kulturalne są zależne od działań promocyjnych. Te, które miasto organizuje dla mieszkańców, ale również te, które mogłyby ewentualnie przyciągnąć turystów. Bez odpowiedniej reklamy żadna atrakcja czy zdarzenie nie odniesie sukcesu, trzeba więc zapytać, co robić, aby Elbląg był znanym i rozpoznawalnym miejscem.

Miastu potrzebna jest spójna wizja, strategia promocyjna. Takie programy są już normą dla większości miast i miasteczek w Polsce, mógłbym tutaj wspomnieć o naszym sąsiedzie – Ostródzie, ale i tak można już posądzać mnie o kompleksy na punkcie tego miasta. No cóż, oni mają pomysły i je systematycznie realizują, my obecnie jesteśmy w sytuacji, w której instytucje odpowiedzialne za zadania promocyjne działają bez widocznego planu, ot, po prostu robią swoje w najprostszy, możliwy sposób. Jakiś tekst, parę zdjęć, niezbyt aktywna promocja danego wydarzenia. Nie ma mowy o żadnej spójnej wizji, a przede wszystkim kreowaniu rzeczywistości. Taka strategia powinna nie tylko odpowiadać na pytania, jak opisywać nasze lokalne atrakcje, powinna także mówić o tym, jak sprawić, aby te miejsca były ciekawsze dla turysty (np. Druzno), bądź by było ich więcej (osada Truso).
       Zadajmy komuś obcemu najprostsze pytanie: z czym się Państwu kojarzy Elbląg? Jeśli już ktoś w ogóle coś odpowie, to najczęstszą opcją jest „taniec”. Tak, taniec teraz jest dość modny, więc i o zespołach, i zawodach mówi się więcej. Wydawać by się mogło, że symbolem miasta miał być Piekarczyk, ale chwilowo nie przebija się on do świadomości potencjalnych turystów, nie wiem, czy przebija się nawet do świadomości elblążan. Osobnym pytaniem jest, czy tancerze i Piekarczyk to są dobre symbole, ale temat ten był niedawno wywołany przez Roberta Turleja i był dość mocno dyskutowany.
       Interesuje mnie raczej to, że miasto nie kreuje świadomie takiego symbolu, nie widać jakiejś zorganizowanej akcji, a, niestety, to jest ważne. Ludzie myślą skojarzeniami, stereotypami, symbolami właśnie. Miasto, którego się z niczym nie kojarzy, traci wiele przez swoją nierozpoznawalność. Oczywiście wybór symbolu jest jeszcze o tyle ważny, że w jakiś sposób definiuje miasto. Inne skojarzenia wywołuje historyczny, ale i „ludowy” Piekarczyk, inne nowoczesny tancerz, inne Kanał Elbląski i to też powinno się w takiej strategii uwzględnić.
       Kolejnym problemem są przestarzałe metody. Teraz promocji nie da się uprawiać przy pomocy zdjęcia i artykułu, turysta, wybierając spośród różnych produktów, kieruje się opakowaniem i jakością reklamy. Filmy, interaktywne strony internetowe wzmocniłyby przekaz promocyjny. Trzeba też zastanowić się, gdzie powinien być promowany Elbląg, jakimi mediami się posługiwać, na jakich imprezach wystawiać stoiska, na jaki typ turysty powinniśmy się nastawić itd. Słowem, niezbędny jest rozbudowany plan i środki na jego realizację.
       Oczywiście, zdaję sobie sprawę z faktu, że takie rzeczy wymagają dużych nakładów finansowych, a sytuacja budżetowa naszego miasta jest daleka od ideału. Należy jednak pamiętać, że wydatki na promocję, jeśli oczywiście strategia będzie dobra, się zwracają, promocja jest prawdziwą inwestycją, tym bardziej, że chodzi nie tylko o turystykę, ale również gospodarkę. Jednym z zadań Biura Promocji jest w końcu pozyskiwanie inwestorów.
       Jak im to obecnie wychodzi? Każdy to może sam ocenić, wystarczy popatrzeć, ile nowych firm otwiera się w mieście. Dlatego zwiększenie ilości środków przeznaczonych na promocję powinno być przedmiotem poważnej dyskusji. Owszem, warto wiedzieć, na co miasto stać, a na co nie, ale trzeba się zastanowić, czy akurat ta gałąź powinna być miejscem oszczędności.
       Pytania związane z tym tematem to:
       – Czy powinna powstać strategia promocji Elbląga? Ile pieniędzy można na nią przeznaczyć?
       – Jakimi metodami powinien się promować Elbląg? Telewizja, Internet czy może spotkania bezpośrednie (np. targi turystyczne)?
       – Jakiego turystę powinniśmy starać się przyciągać, z czym Elbląg powinien się kojarzyć?
      
       Czytaj też:
       Manifest wyborcy
      
Problem 1 – Bezrobocie
      
Problem 2 – Jak daleko stąd, jak blisko
      
Problem 3 – Czym do szkoły i pracy?
      
Problem 4 – Demografia i pieniądze
      
Problem 5 – Im dalej, tym gorzej
      
Problem 6 – Piękni dwudziestoletni
      
Problem 7 – Wysokie czynsze, żadnych ulg
      
Problem 8 – Prywatyzacja EPEC-u
      
Problem 9 – Chleb czy igrzyska?
      
Problem 10 – Basen potrzebny od zaraz!
      
Problem 11 – Basen to jest miejsce pracy
      
Problem 12 – Europark, czyli wieczna koncepcja
      
Problem 13 – Gdzie jest centrum miasta?
       Problem 14 – Elbląg nie dla turystów
      
Problem 15 – Potencjał regionu
       Problem 16 – Miasto po godzinach

      
      
Marcin Derlukiewicz

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • WojŁawrynowicz Promocja to wyróżnianie się na tle innych, promocja to marka. A Elbląg ma ich potencjalnie kilka: 1)Kanał Elbląski- jedyny na świecie. 2)Najbogatsze na świeci zbiory archeologiczne średniowiecznego miasta-Hanza. 3)Truso – Troja północy – miasto wikingów. 4) Formy przestrzenne. 5)Wzniesienie Elbląskie – Bieszczady Północy. 5) piekarczyk. 6) Szlak bursztynowy(nie wiem czemu nie ma w nim Elbląga) 7)szlak św. Wojciecha. 8) Kolej nadzlewowa - unikatowa na skale europejska. 9) Zalew Wislany. / Nic tylko promować!!! / … . Dzięki działaniu grupy Truso działającej pod egida Stowarzyszenia Elbląg Europa marka Truso rozpoznawalna jest coraz bardziej na Ukrainie, Rosji, Białorusi, Niemczech, Anglii no i w Polsce.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    WojŁawrynowicz(2010-10-15)
  • WojŁawrynowicz Można jeszcze dołożyć Kopernika, krzyżaków, Prusów, Gotów, Depresje, Menonitów, Napoleona(obserwował manewry swojej armii ze wzgórza na obecnej ul. Sadowej)no i pierwsze przedstawienie Szekspira na ziemiach polskich
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    WojŁawrynowicz(2010-10-15)
  • WojŁawrynowicz Ważna role w promocji miasta i regionu mogła by odgrywać Elbląska Lokalna Organizacja Turystyczna. Niestety Nie ma jej!!! W 2003r powstała grupa inicjatywna by powołać Lokalną Organizacja Turystyczną - podmiot organizujący branże turystyczna i lobujący na rzecz rozwoju turystyki w regionie. W skład grupy wchodzili lub wspierali przedstawiciele branży turystycznej(biura turystyczne, hotele), NGO(PTTK, ZHP, Stowarzyszenie Elbląg Europa i Stowarzyszenie miłośników Truso), samorządów(Powiat Elbląski i Gmina Ziemska Elbląg), elbląskie media i szkoła Jańskiego z kierunkiem turystyka. Inicjatywa trafiła do elbląskiego ratusza i tam została. .. .??? Rok temu inicjatywę "podjął" Jerzy Wcisła, dyrektor elbląskiego Biura Regionalnego Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie. Mija rok i co? I NIC!!! Po roku ELOT nie jest nawet zarejestrowana. OJ, NIE MA SZCZĘŚCIA BRANŻA TURYSTYCZNA I PROMOCJA W NASZYM REGIONIE.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    WojŁawrynowicz(2010-10-15)
  • WojŁawrynowicz promocja to nie tyko pieniądze to tez ważny jest pomysł :) www.tv.elblag.pl
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    WojŁawrynowicz(2010-10-15)
  • Na dzień dzisiejszy nie ma najmniejszej potrzeby podejmowania działan zmierzających do promocji Elbląga. Głupota promuje sie sama.
  • RobertTurlej WojŁawrynowicz bardzo dobrze napisał. Produktów mamy sporo tylko musimy je umiejętnie sprzedać. Jeśli chodzi o fundusze, to wiem, że nie trzeba wydawać nie wiadomo ile. Najważniejszy jest pomysł! Obecnie Elbląg nie ma żadnej spójnej strategii, wszystkie działania nie są ze sobą powiązane. Czas to zmienić. Osada Truso ma powstać, szkoda tylko, że nie w tym miejscu w którym powinna, mimo to, sądzę, że stanie się bardzo dobrym magnesem przyciągającym turystów.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    RobertTurlej(2010-10-15)
  • z tańcem Elbląg kojarzy się dla może 0,5 % rodaków, z Zamechem?? dla 30 %, cóż trzeba walczyć o nowy wizerunek miasta
  • NIE ISTNIEJE wogóle coś takiego jak promocja Miasta Elbląga. Mam nadzieję, że nadchodzące wybory zweryfikują zasadność obsadzenia stanowisk w tym właśnie wydziale, że przyjdą ludzie kompetentni, z młodym spojrzeniem i wiedzący, że turystyka nakręca koniunkturę gospodarczą tak jak nic innego, że to w turystyce jest największy potencjał i że tam właśnie szukać rozwoju miasta i mnowych miejsc pracy. ..
  • Dodałbym do tej wyliczanki starówkę, (nietypowa), a przede wszystkim Bażantarnie! Wszystko można zrobić trzeba tylko chcieć! Biuro Promocji istnieje już dobrych kilka lat, skoro nie ma efektów to powinno się tych ludzi rozliczać czyż nie? Powinna już dawno powstać strategia długofalowa i być konsekwentnie realizowana, przecież to oczywiste!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    e-steta(2010-10-15)
  • WojŁawrynowicz Wiele rzeczy można dodać. Ja dodał bym jeszcze Galerie EL- jedna z najciekawszych galerii w Polsce.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    WojŁawrynowicz(2010-10-15)
  • Mamy piękne wydawnictwa o Elblągu i o jego okolicach, dlaczego o tym sie nie mówi !
  • Promowanie Elbląga nie może się zamknąć tylko na paru kolorowych prospektach tym bardziej, że nie za bardzo jest czym się chwalić i czym zainteresować odwiedzających Elbląg. Trochę inaczej wyglądają możliwości promowania regionu - jego walorów turystycznych i rekreacyjnych, które w połączeniu z elementami historycznymi, o których piszą poprzednicy, powinny przynieść pożądany efekt, ale do tego niezbędne jest współdziałanie z sąsiednimi gminami - a czego nie wykorzystujemy. W sferze gospodarczej namiastka rzekomego portu morskiego w Elblagu, nie jest magnesem dla potencjalnych inwestorów (nikt tu nie doplynie ani kontenerowcem, ani statkiem pasażerskim - nie mówiąc już o promach). Co proponuję? Przede wszystkim portowe zagospodarowanie Zatoki Elbląskiej (zobacz: "Morskie eldorado możliwe, ale. .. na Zalewie Wiślanym" - blog na EKO). W zainteresowaniu turystów - i nie tylko, może być także Zapora Wodna w Elblągu (zobacz blog na EKO) kojarzona z elbląską turbiną (znak firmowy Elbląga, zamiast nic nie "mówiącego" Piekarczyka). Ważną pozycją w promowaniu Elblaga moglaby być także przynajmniej jedna sztandarowa impreza sportowa kojarzona z miastem np: Bojerowe Mistrzostwa Polski, a latem Elbląski Bieg Maratończyków a może Lotniczy Slalom nad Zalewem. Tak, czy inaczej (mieszkańcy Elbląga maja jeszcze inne pomysły), to dotychczasowym sztampowym działaniem niczego nie wypromujemy, gdyż każde miasto musi mieć swój "patent" - siłę przyciągania.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Edward Pukin(2010-10-15)
Reklama