Jak zwykle - gadka w tonach konfrontacyjnych z rządem. I oczywiście - tanio, skromnie, kameralnie - "po co więcej? 5 tys. wystarczy". Nic dziwnego, ze kwestia poglębienia toru wodnego leży. Zalożę się, że ten gnój po cichu liczy, że rząd nie da kasy, więc odetchnie z ulgą, że znowu jakaś inwestycja się nie powiedzie, a przy okazji można zrzucić winę na "zły PiS", który nie wiedzieć czemu uwziął się na naszego "sołtysa" :) Normalnie Wróbel jest takim geniuszem pozyskiwnia środków, że wszyscy mu zazdroszczą i robią pod górkę :) Nie tam, żeby był nieporadną ciamajdą zarządzajaca 120-tys. miastem. Kiedy drugie referndum?