Nie jest wykluczone, że nowe władze elbląskiego Stowarzyszenia Lazarus powiadomią prokuraturę o przestępstwie, jakiego – ich zdaniem - dopuścił się były prezes. Miał on sprzeniewierzyć pieniądze pochodzące m.in. od niemieckiej organizacji Lazarusa.
Jak ustaliły nowe władze, powołane po tym, jak cały poprzedni zarząd podał się do dymisji, w kasie brakuje około 8 tysięcy zł.
- Za te pieniądze - twierdzi Wiesława Pokropska, obecny prezes organizacji - Kazimierz Ossowski miał rzekomo kupować benzynę do własnego samochodu. Miał też przywłaszczyć sobie pieniądze przeznaczone na zakup kurtek.
Kazimierz Ossowski będąc prezesem Lazarusa pracował w wydziale inżynierii Urzędu Miejskiego w Elblągu. W listopadzie, kiedy sprawa wyszła na jaw, został dyscyplinarnie zwolniony z pracy.
Jak dodała Wiesława Pokropska, niemieccy wolontariusze wymogli na byłym prezesie zobowiązanie, że dług będzie spłacał ratami na konto elbląskiego Lazarusa.
- Jeszcze poprzedni zarząd wysłał do niego pismo z prośbą o zwrot długu, ale jak dotychczas nie ma żadnej odpowiedzi. List nie wrócił, więc chyba go odebrał. Wyślemy teraz ponaglenie. Jeżeli nie będzie reakcji, powiadomimy o sprawie prokuraturę - powiedziała Pokropska.
- Za te pieniądze - twierdzi Wiesława Pokropska, obecny prezes organizacji - Kazimierz Ossowski miał rzekomo kupować benzynę do własnego samochodu. Miał też przywłaszczyć sobie pieniądze przeznaczone na zakup kurtek.
Kazimierz Ossowski będąc prezesem Lazarusa pracował w wydziale inżynierii Urzędu Miejskiego w Elblągu. W listopadzie, kiedy sprawa wyszła na jaw, został dyscyplinarnie zwolniony z pracy.
Jak dodała Wiesława Pokropska, niemieccy wolontariusze wymogli na byłym prezesie zobowiązanie, że dług będzie spłacał ratami na konto elbląskiego Lazarusa.
- Jeszcze poprzedni zarząd wysłał do niego pismo z prośbą o zwrot długu, ale jak dotychczas nie ma żadnej odpowiedzi. List nie wrócił, więc chyba go odebrał. Wyślemy teraz ponaglenie. Jeżeli nie będzie reakcji, powiadomimy o sprawie prokuraturę - powiedziała Pokropska.
AJ