A dlaczego na pogrzeb przyszło sporo mieszkańców Elbląga, którzy nie znali p. Heleny, nigdy nie mieli na nogach łyżew? Bo mogli i chcieli uczestniczyć w ostatniej drodze śp. Heleny. Przychodzi na pogrzeb człowiek, a nie instytucja..... Bosze, jaki żałośny komentatarz.