Pożar na Komeńskiego

Jak nam powiedział dowodzący akcją ratowniczo-gaśniczą st. asp. Wojciech Pałka, strażacy do pożaru wyjechali o godz. 7.10 i na miejscu byli dwie minuty później. Do akcji zostały zadysponowane trzy pojazdy z JRG1 w Elblągu. Po przybyciu na miejsce zastaliśmy ogień wydobywający się z okien jednego z mieszkań na parterze - dodaje Wojciech Pałka. - Dwie poszkodowane osoby były już na zewnątrz, ale okazało się, że w środku w płonącym mieszkaniu prawdopodobnie znajduje się jeszcze jeden mężczyzna. Strażacy podjęli natychmiast dwufalowe działania. Pierwsze miało na celu częściowe przygaszenie ognia w celu dostania się do środka, drugie polegało na ewakuacji wszystkich mieszkańców z pozostałych mieszkań.
      

       W związku z ogromnym zadymieniem klatki schodowej trzy osoby (w tym małe dziecko) z pierwszego piętra zostały ewakuowane przez strażaków za pomocą drabiny. Po wejściu do płonącego mieszkania okazało się, że znajduje się w nim jedna ciężko poparzona osoba. Mężczyznę ewakuowano poza rejon pożaru i przekazano zespołowi pogotowia ratunkowego.
       Warunki akcji ratowniczo-gaśniczej były bardzo trudne - mówi Wojciech Pałka. - W budynku panowało ogromne zadymienie, wszyscy strażacy-ratownicy pracowali w aparatach ochrony dróg oddechowych. Mieszkanie zostało doszczętnie spalone. Temperatura panująca wewnątrz była bardzo wysoka - topiło się nawet szkło.
       Trudno w tej chwili powiedzieć cokolwiek o przyczynach wybuchu pożaru. Niewykluczone, że było to podpalenie. Policja będzie prowadzić w tej sprawie postępowanie wyjaśniające.