Wszyscy mądrale, którzy napadacie na kierowcę jak i na poszkodowanego, powiadam wam, że jesteście jakimiś DEB...I. Jest zima i słońce jest bardzo nisko, sam szedłem dziś piechotką na spacerek i momentami słońce tak mnie raziło, zwłaszcza wychodząc z cienia, że mnie tak oślepiło, że nic nie widziałem. Dzisiaj obszczekujecie i kierowcę i potrąconego a jutro może wam zdarzyć się to samo. Jak znam takich malkontentów jak wy to bez względu co by wam się nie stało to zawsze będzie to CZYJAŚ wina, na pewno nie wasza bo wy to przecież DEBEŚCIAKI.