W Sali Pamięci Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Elblągu odbyło się uroczyste spotkanie z okazji Dnia Św. Floriana, patrona strażaków.
Komendant elbląskiej straży młodszy brygadier Krzysztof Grygo wręczył kilku strażakom nagrody i wyróżnienia. Uhonorował tych, którzy w sposób szczególny pełnili swoją służbę i wykazali się odwagą.
- Właściwie to wszystkich powinienem wyróżnić chociażby za to, że nie mając dostatecznej ochrony ryzykują i ciężko pracują. Ale dzisiaj wyróżniłem tych, którzy wykonywali nietypowe, ponadstandardowe działania ratownicze, wykraczające poza zwykłą służbę. Dwóch strażaków nagrodziłem za to, że złapali przestępcę, który okradał przechodniów, a innego strażaka za to, że potrafił rozmową udaremnić próbę samobójczą pewnego młodego mężczyzny, usiłującego skoczyć z wysokiego piętra - powiedział Komendant Grygo.
Tym bohaterem jest aspirant Sławomir Sidorski. Uznał, że tamto wydarzenie było dla niego wyzwaniem.
- Musiałem podjąć zadanie albo bezsilnie się przyglądać, jak niedoszły samobójca dopełni dzieła i skoczy. Moje działania na szczęście zakończyły się sukcesem i chłopak zrezygnował - powiedział wyróżniony strażak.
W jego opinii teraz strażacy muszą być przygotowani na właściwie każdą okoliczność.
- Jeszcze nie musimy odbierać porodów, chociaż to też może nam się zdarzyć. Wykonujemy różne rzeczy: zdejmujemy koty z dachów, udzielamy pierwszej pomocy, wyciągamy ludzi z wypadków, ratujemy tonących i samobójców, gasimy pożary... Nie wiem, co jeszcze nam zostało. A gdyby nawet trzeba było odebrać ten poród, to może też dalibyśmy sobie radę... - dodał Sławomir Sidorski.
W opinii komendanta Grygo, strażacy dziś muszą wiedzieć bardzo wiele.
- Muszą znać się np. na mechanice, posiadać wiedzę teoretyczną np. z budownictwa, ekologii, psychologii. Szczególnie znajomość tej dziedziny jest bardzo przydatna strażakowi, by sam mógł sobie poradzić ze stresem, który przecież każdego dopada - stwierdził komendant Krzysztof Grygo.
- Właściwie to wszystkich powinienem wyróżnić chociażby za to, że nie mając dostatecznej ochrony ryzykują i ciężko pracują. Ale dzisiaj wyróżniłem tych, którzy wykonywali nietypowe, ponadstandardowe działania ratownicze, wykraczające poza zwykłą służbę. Dwóch strażaków nagrodziłem za to, że złapali przestępcę, który okradał przechodniów, a innego strażaka za to, że potrafił rozmową udaremnić próbę samobójczą pewnego młodego mężczyzny, usiłującego skoczyć z wysokiego piętra - powiedział Komendant Grygo.
Tym bohaterem jest aspirant Sławomir Sidorski. Uznał, że tamto wydarzenie było dla niego wyzwaniem.
- Musiałem podjąć zadanie albo bezsilnie się przyglądać, jak niedoszły samobójca dopełni dzieła i skoczy. Moje działania na szczęście zakończyły się sukcesem i chłopak zrezygnował - powiedział wyróżniony strażak.
W jego opinii teraz strażacy muszą być przygotowani na właściwie każdą okoliczność.
- Jeszcze nie musimy odbierać porodów, chociaż to też może nam się zdarzyć. Wykonujemy różne rzeczy: zdejmujemy koty z dachów, udzielamy pierwszej pomocy, wyciągamy ludzi z wypadków, ratujemy tonących i samobójców, gasimy pożary... Nie wiem, co jeszcze nam zostało. A gdyby nawet trzeba było odebrać ten poród, to może też dalibyśmy sobie radę... - dodał Sławomir Sidorski.
W opinii komendanta Grygo, strażacy dziś muszą wiedzieć bardzo wiele.
- Muszą znać się np. na mechanice, posiadać wiedzę teoretyczną np. z budownictwa, ekologii, psychologii. Szczególnie znajomość tej dziedziny jest bardzo przydatna strażakowi, by sam mógł sobie poradzić ze stresem, który przecież każdego dopada - stwierdził komendant Krzysztof Grygo.
A