Jest szansa, że kolejna wersja programu ochrony Żuław znajdzie zrozumienie wśród przedstawicieli rządu.
8 września w Nowym Dworze Gdańskim odbyła się konferencja pod hasłem "Żuławy 2003 - Czas przełomu". Zaprezentowano na niej program ochrony Żuław do roku 2010, który przygotowały wspólnie zarządy melioracji: pomorski i warmińsko - mazurski. Zdaniem specjalistów, na zabezpieczenie przed powodzią potrzeba ponad 120 milionów złotych. Z szacunków wynika też, że w ciągu najbliższych lat na rozwój gospodarczy i turystyczny Żuław potrzeba będzie około 400 milionów złotych.
Efektem konferencji jest także spotkanie, do jakiego doszło w Warszawie. W sprawie Żuław z wicepremierem i ministrem gospodarki Jerzym Hausnerem spotkali się marszałkowie województw pomorskiego i warmińsko - mazurski oraz elbląski poseł Witold Gintowt – Dziewałtowski. Jak informuje Ewa Domeracka z Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, minister podjął decyzję o wydelegowaniu trzech swoich przedstawicieli, którzy wraz z urzędami marszałkowskimi przygotują trójstronne porozumienie na temat współpracy w zakresie ochrony Żuław. Porozumienie ma zostać podpisane w ciągu najbliższych tygodni.
Jeśli program znajdzie akceptację wszystkich zainteresowanych, może on być podstawą do ubiegania się o pomoc Unii Europejskiej. Możliwe będzie również wpisanie go do Narodowego Programu Rozwoju na lata 2007 - 2010 – i otrzymanie kolejnych pieniędzy.
***
W granicach województwa warmińsko - mazurskiego znajduje się około 33 tysięcy hektarów - niecałe 20 procent z liczących w sumie 137,5 tysiąca hektarów Żuław. W regionie elbląskim znajduje się jednak prawie połowa wszystkich żuławskich urządzeń melioracyjnych i przeciwpowodziowych. Nie od dziś znany jest ich kiepski stan. Z zapisów programu ochrony Żuław wynika, że aby było bezpieczniej, potrzebna jest regulacja 73 z 200 kilometrów rzek (jej koszt to 7,3 miliona złotych), udrożnienie ponad 200 z 1020 kilometrów kanałów (kolejne 11 milionów), naprawa prawie połowy z 404 kilometrów wałów przeciwpowodziowych (prawie 80 milionów złotych), modernizacja 14 z 49 stacji pomp oraz 2 z 8 budowli hydrotechnicznych (kolejne 22 miliony złotych).
Efektem konferencji jest także spotkanie, do jakiego doszło w Warszawie. W sprawie Żuław z wicepremierem i ministrem gospodarki Jerzym Hausnerem spotkali się marszałkowie województw pomorskiego i warmińsko - mazurski oraz elbląski poseł Witold Gintowt – Dziewałtowski. Jak informuje Ewa Domeracka z Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, minister podjął decyzję o wydelegowaniu trzech swoich przedstawicieli, którzy wraz z urzędami marszałkowskimi przygotują trójstronne porozumienie na temat współpracy w zakresie ochrony Żuław. Porozumienie ma zostać podpisane w ciągu najbliższych tygodni.
Jeśli program znajdzie akceptację wszystkich zainteresowanych, może on być podstawą do ubiegania się o pomoc Unii Europejskiej. Możliwe będzie również wpisanie go do Narodowego Programu Rozwoju na lata 2007 - 2010 – i otrzymanie kolejnych pieniędzy.
***
W granicach województwa warmińsko - mazurskiego znajduje się około 33 tysięcy hektarów - niecałe 20 procent z liczących w sumie 137,5 tysiąca hektarów Żuław. W regionie elbląskim znajduje się jednak prawie połowa wszystkich żuławskich urządzeń melioracyjnych i przeciwpowodziowych. Nie od dziś znany jest ich kiepski stan. Z zapisów programu ochrony Żuław wynika, że aby było bezpieczniej, potrzebna jest regulacja 73 z 200 kilometrów rzek (jej koszt to 7,3 miliona złotych), udrożnienie ponad 200 z 1020 kilometrów kanałów (kolejne 11 milionów), naprawa prawie połowy z 404 kilometrów wałów przeciwpowodziowych (prawie 80 milionów złotych), modernizacja 14 z 49 stacji pomp oraz 2 z 8 budowli hydrotechnicznych (kolejne 22 miliony złotych).
AJ