Skoro działacze PiS mówią - " Musimy wygrać te wybory, bo albo będziemy rządzić, albo będziemy siedzieć ". to możemy się spodziewać się z ich strony wszystkich mozliwych chwytów i krętactw z oszustwami, przesunięciem lub odwołaniem wyborów z uwagi na nadzwyczajną sytuację. Wybory w 1989 roku to był mały pikuś w porównaniu z tymi nadchodzącymi.
Bajki ktoś kocha wymyślać. Takimi bzdurami się karmią wśród KOwców dla pocieszenia że już osiem lat nie ma ich przy korycie i nie ma pewności że znowu będą. Im bliżej tych wyborów tym bardziej będą gwałcić ludzką inteligencję, do której twierdzą że się odwołują.