Radni PiS chcą, by Rada Miejska zaapelowała do prezydenta o przygotowanie analizy dotyczącej „wzrostu kosztów zamieszkiwania na terenie miasta Elbląga w odniesieniu do trzech poprzednich lat”. Pomysł wywołuje dyskusje, a ich finał będziemy mogli zobaczyć podczas poniedziałkowej sesji Rady Miejskiej.
Pierwotny projekt uchwały nosił tytuł „w sprawie podwyżek czynszów i innych opłat dla mieszkańców Elbląga” i wywołał podobnie jak sam pomysł, konsternację wśród radnych Koalicji Obywatelskiej. – Czemu to ma służyć? – pytała przewodnicząca komisji Iwona Łuczak.
- Z uwagi na to, że wielu mieszkańców jest w trudnej sytuacji ekonomicznej, apelujemy, by przeanalizować kwestie ekonomicznego bezpieczeństwa mieszkańców. Nie ma tu żadnego daleko idącego wniosku, jest apel do radnych i prezydenta, by rozważnie podejmował decyzje dotyczące obciążeń dla mieszkańców – mówił Paweł Kowszyński, radny PiS.
Treść projektu uchwały zaproponowanego przez PiS
„W trosce o bezpieczeństwo ekonomiczne mieszkańców Elbląga, którzy ze względu na wzrastające obciążenia finansowe związane z utrzymaniem i eksploatacją lokali mieszkalnych często borykają się z zaspokojeniem podstawowych potrzeb swoich i swoich bliskich (…), Rada Miasta Elbląga zwraca się z apelem do Prezydenta Miasta Elbląga o przeprowadzenie analizy i przedstawienie wyliczeń wzrostu kosztów zamieszkiwania na terenie miasta Elbląga w odniesieniu do trzech poprzednich lat. Rada Miejska jest zaniepokojona wzrostem czynszów, cen wody i odprowadzania ścieków oraz energii cieplnej dla mieszkańców Elbląga.
Rada Miejska w Elblągu wskazuje na potrzebę przeanalizowania zasadności wzrostu opłat mieszkaniowych i z tym zawiązanych opłat eksploatacyjnych oraz na konieczność znalezienia rozwiązań kompromisowych w celu zredukowania podwyżek do minimum. Gwałtowny wzrost czynszów i kosztów utrzymania dla elblążan płacących podatki powoduje pogorszenie jakości ich życia. Najbardziej narażone są osoby mniej zamożne w wieku senioralnym, samotne i wychowujące dzieci. Mieszkańcy i mieszkanki naszego miasta często podnoszą zarzut, że opłaty mieszkaniowe i eksploatacyjne przez nich ponoszone w ostatnim czasie drastycznie wzrosły. Kolejne zapowiadane podwyżki wywołują ogromne zaniepokojenie. Mieszkańcy po podwyżkach opłat staną przed widmem biedy. Wielu mieszkańców niepokoi wizja pozostania bez środków do życia po zapłaceniu wysokiego czynszu i opłat eksploatacyjnych lub ich niezapłacenie i zadłużanie się.
Rada Miejska w Elblągu apeluje do Prezydenta Miasta Elbląga o podjęcie działań zmierzających do zahamowania podwyżek czynszów i innych opłat lokalnych. Radzie Miejskiej zależy, aby miasto dawało poczucie ekonomicznego bezpieczeństwa mieszkańcom, gdzie realizowane są zrównoważone potrzeby zarówno osób młodych jak i w wieku senioralnym”.
Czemu to ma służyć?
O projekcie uchwały dyskutowali na ostatnim posiedzeniu radni komisji finansowo-budżetowej. Emocji nie brakowało, o czym świadczy poniższa wymiana zdań między radnymi opozycji a koalicji.
- Czy dotyczy to wszystkich mieszkańców Elbląga? – pytał radny Antoni Czyżyk.
- Nie wszyscy są w trudnej sytuacji finansowej. Koszty życia są różne w zależności od grupy społecznej. To jest do określenia przez prezydenta, czy ten problem dotyczy wszystkich – mówił radny Paweł Kowszyński.
- To będzie skomplikowany proces analiz. Gdybyśmy ograniczyli to do zasobów miejskich, to byłoby prościej, ale jeśli chodzi o zasoby spółdzielni mieszkaniowej, to nie widzę, by Rada Miejska mogłaby w takie dane ingerować – stwierdził Antoni Czyżyk,
- Formę powinien określić prezydent. Chodzi o to, by ten problem zbadać – stwierdził Paweł Kowszyński.
- Czemu to ma służyć? – dopytywała Iwona Łuczak.
- Mieszkańcy skarżą się na dyżurach radnych, że nie mają środków do życia. Chcemy zobaczyć, czy ich obawy dotyczące podwyżek kosztów życia są uzasadnione. Prośba o analizę jest otwarta, nie określa jej formy – stwierdził radny Kowszyński.
- Zarządzam spółdzielnią mieszkaniową, miasto nie ma wpływu na opłaty eksploatacyjne. Duży wpływ na koszty działalności ma na przykład wzrost płacy minimalnej, rosną koszty usług zewnętrznych. Ceny ciepła wynikają z decyzji prezesa Urzędu Regulacji Energetyki. Miasto nie ma na to wpływu. A jeśli chodzi o wpływ podatku od nieruchomości na czynsze, to w naszej spółdzielni to wzrost o 1 grosz w przeliczeniu na jeden metr powierzchni mieszkania – argumentowała Iwona Łuczak.
- Wydaje mi się, że każde nasze działanie jest poprzedzone analizą potrzeb. Były one wykonywane, gdy zwalnialiśmy mieszkańców z opłat za przedszkola i w wielu innych sprawach. Takie działania (jak proponuje PiS – red.) mogą sugerować, że jako miasto chcemy przygotować jakieś podwyżki, a przecież tak nie jest – mówił Antoni Czyżyk. – (w zamian – red.) powinniśmy mobilizować elbląski samorząd do zdobywania środków zewnętrznych, zapewniając też wkłady własne.
- Próbowałem znaleźć dane, jak wygląda średni koszt życia mieszkańców Elbląga. Jest mnóstwo danych dotyczących Polski, dlatego potrzebna jest taka miejska analiza. Mówimy o najbiedniejszych, którzy mieszkają w zasobach komunalnych. Warto ją przeprowadzić, byśmy mieli świadomość, jak może się komfort życia zmienić, jak zapobiec odpływowi mieszkańców, ściągnąć tutaj nowych mieszkańców, dzięki takiej analizie będziemy mogli tworzyć politykę miasta na najbliższe lata – zabrał głos radny Piotr Opaczewski.
Jest wiele dokumentów strategicznych
- Jest wiele dokumentów strategicznych, na których opieramy rozwój miasta i decyzje, wystarczy do nich zajrzeć – interweniował Artur Zieliński, sekretarz miasta. – Rok po roku od 2018 r. przygotowujemy raport o stanie miasta, zawsze szeroko go omawiamy i jest bardzo obszerny. Jest wiele innych dokumentów, na przykład strategia rozwiązywania problemów społecznych, która powstaje trzy lata, jest mnóstwo osób w to zaangażowanych. Zbieramy dane, wskazujemy potrzeby. Wystarczy, do nich sięgnąć, porównać – mówił sekretarz miasta, oponując również przeciwko określeniom, że „mieszkańców Elbląga ubywa”. – W ubiegłym roku po raz pierwszy od lat nie ubyło mieszkańców Elbląga, o czym też piszemy w raporcie o stanie miasta – dodał.
- Wszystkie raporty przejrzałem. Proszę mi wskazać choć jeden raport, który wskazuje na ekonomiczne bezpieczeństwo mieszkańców. Na jakim poziomie żyją? Może warto pochylić się nad tematem, na co stać naszych mieszkańców? Ta uchwała to apel, nie narzucamy też góry terminu do przeprowadzenia takiej analizy – odpowiadał Paweł Kowszyński.
- O bezpieczeństwie ekonomicznym mówi sprawozdanie z działalności rocznej Elbląskiego Centrum Usług Społecznych, dawniej MOPS. To bardzo obszerny dokument, jest typową analizą. Nadzorowałem jego powstawanie przez ostatnie 9 lat. Można tam zobaczyć, jak zmienia się bezpieczeństwo ekonomiczne. Nie tylko najuboższych, bo im zawsze jest najciężej. Ten raport dotyczy wszystkich, którzy mają gorszą sytuację niż standardowy mieszkaniec. Idziemy w dobrych kierunku, bo liczba osób, które wymagają pomocy, nie tylko tej finansowej, topnieje – argumentował Artur Zieliński.
Jeszcze w trakcie dyskusji radni PiS autopoprawką wprowadzili zmianę w tytule projektu uchwały. W obecnym kształcie dotyczy „przeprowadzenia analizy ewentualnych podwyżek czynszów i innych opłat dla mieszkańców Elbląga”. W tej formie komisja zaopiniowała projekt pozytywnie. „Za” głosowali radni PiS, radni KO wstrzymali się od głosu.
Ostateczna decyzja o dalszych losach tego projektu zapadnie na sesji 23 grudnia.