W sobotni (16 stycznia) wieczór w wir studniówkowej zabawy rzucili się uczniowie trzeciej klasy Liceum Ogólnokształcącego Zespołu Szkół Pijarskich. Wśród tegorocznych maturzystów są tacy, którzy edukację zaczęli w „pijarskiej” podstawówce. Im najtrudniej będzie rozstać się ze szkołą. Zobacz zdjęcia.
W jednej z elbląskich sal weselnych do tradycyjnego poloneza ruszyli tegoroczni maturzyści Liceum Ogólnokształcącego Zespołu Szkół Pijarskich. Ze względu na wielkość (a raczej niewielkość) szkoły „chodzonego” zatańczył cały rocznik. I był to jeden z piękniejszych tańców. Dodatkową trudnością był niewielki parkiet. Jednak tancerze poradzili sobie wyśmienicie i zaprezentowali figury, na które inne szkoły się nie zdobyły.
Panowie w muchach, panie w tradycyjnych białych sukniach do ziemi.
- Dziewczyny będą w jednakowych sukienkach, więc chłopcy stwierdzili, że wystąpią w muchach – mówił Igor Humeniuk.
- Ja jednak wolę krawat. Po części oficjalnej zdejmę muszkę i założę krawat - śmiał się Marcin Stypułkowski. – Bardziej do mnie pasuje.
Zespół Szkół Pijarskich to dość szczególna szkoła. Dwanaście lat temu do pierwszej klasy podstawówki przyszły pierwsze dzieci. Dziś niektóre z nich bawiły się mając za sobą dwunastoletni okres edukacji w „pijarskich” szkołach.
- Zacząłem uczyć się u „Pijarów” w gimnazjum. Trudno będzie rozstać się z tą szkołą po sześciu latach – mówił Marcin Stypułkowski.
- Jak szedłem do tego liceum, ogromnie się bałem. Okazało się, że nie było czego - dodał Igor Humeniuk - Lata liceum to są najfajniejsze lata w życiu.
Rozstanie będzie przeżywać także wychowawczyni klasy maturalnej Arleta Pastewska.
- To są wspaniali ludzie. Mogę o nich mówić tylko w samych superlatywach - stwierdziła. - To jest klasa, z którą najtrudniej będzie mi się rozstać.
Bal studniówkowy rozpoczyna ostatni etap w życiu ucznia. Od poniedziałku widmo egzaminów maturalnych będzie zbliżać się dzień za dniem.
- Życzę wam, żebyście w październiku wszyscy odsłuchali Gaude Mater Polonia – życzył swoim maturzystom o. Rafał Roszer, dyrektor szkoły.
- Życzę, abyście wybrali to, co będzie czyniło was w życiu szczęśliwymi - dołączyła się Arleta Pastewska.
Ale na rozwiązywanie tych problemów przyjdzie czas później. Na razie, po części oficjalnej dziewczyny pobiegły przebrać się w kreacje przygotowane specjalnie na tę noc. Niektórzy panowie zamienili muszki na krawaty. I rozpoczęła się tradycyjna zabawa studniówkowa. Aż do białego rana.
- To jest jedyny taki wieczór w życiu. Czuć zbliżającą się dorosłość - mówił Igor Humeniuk.
Panowie w muchach, panie w tradycyjnych białych sukniach do ziemi.
- Dziewczyny będą w jednakowych sukienkach, więc chłopcy stwierdzili, że wystąpią w muchach – mówił Igor Humeniuk.
- Ja jednak wolę krawat. Po części oficjalnej zdejmę muszkę i założę krawat - śmiał się Marcin Stypułkowski. – Bardziej do mnie pasuje.
Zespół Szkół Pijarskich to dość szczególna szkoła. Dwanaście lat temu do pierwszej klasy podstawówki przyszły pierwsze dzieci. Dziś niektóre z nich bawiły się mając za sobą dwunastoletni okres edukacji w „pijarskich” szkołach.
- Zacząłem uczyć się u „Pijarów” w gimnazjum. Trudno będzie rozstać się z tą szkołą po sześciu latach – mówił Marcin Stypułkowski.
- Jak szedłem do tego liceum, ogromnie się bałem. Okazało się, że nie było czego - dodał Igor Humeniuk - Lata liceum to są najfajniejsze lata w życiu.
Rozstanie będzie przeżywać także wychowawczyni klasy maturalnej Arleta Pastewska.
- To są wspaniali ludzie. Mogę o nich mówić tylko w samych superlatywach - stwierdziła. - To jest klasa, z którą najtrudniej będzie mi się rozstać.
Bal studniówkowy rozpoczyna ostatni etap w życiu ucznia. Od poniedziałku widmo egzaminów maturalnych będzie zbliżać się dzień za dniem.
- Życzę wam, żebyście w październiku wszyscy odsłuchali Gaude Mater Polonia – życzył swoim maturzystom o. Rafał Roszer, dyrektor szkoły.
- Życzę, abyście wybrali to, co będzie czyniło was w życiu szczęśliwymi - dołączyła się Arleta Pastewska.
Ale na rozwiązywanie tych problemów przyjdzie czas później. Na razie, po części oficjalnej dziewczyny pobiegły przebrać się w kreacje przygotowane specjalnie na tę noc. Niektórzy panowie zamienili muszki na krawaty. I rozpoczęła się tradycyjna zabawa studniówkowa. Aż do białego rana.
- To jest jedyny taki wieczór w życiu. Czuć zbliżającą się dorosłość - mówił Igor Humeniuk.
Sebastian Malicki