Rejestr gwałcicieli i pedofilów to użyteczne narzędzie, jednak brakuje mi w nim nazw konkretnych parafii. Ministerstwo Sprawiedliwości chroni kastę kościelną i na pewno nie jest to dobra wiadomość dla dzieci ani ich rodziców, bo jeżeli zamysłem Ziobry była ochrona dzieci poprzez informowaniu społeczeństwa o potencjalnym zagrożeniu ze strony prawomocnie skazanego pedofila, to czy takie zagrożenie nie występuje jeżeli ten pedofil nosił, lub nadal nosi, sutannę? Nie powinno być świętych krów, kiedy idzie o dobro obywateli, tu małoletnich.