Janusz Palikot, lider Ruchu Palikota, będzie gościł w środę (4 kwietnia) w naszym mieście. Zastanawiam się, skąd taka popularność tego polityka? Skąd u ludzi młodych tyle energii do popierania skądinąd kontrowersyjnego posła.
Wydaje mi się, iż obecnie nie ma znaczenia, czy stoi się po lewej, czy prawej stronie sceny politycznej. Hasła wyborcze ulegają zatarciu, a ich liderzy czerpią całymi garściami z opcji konkurencyjnych. Dziś już ciężko jest rozróżnić, kto jest z kim i przeciw komu. W tym całym szumie wygrywają Ci, którzy są najbardziej medialni, najbardziej charyzmatyczni, najbardziej widoczni. Ci którzy nie potrafią tego wykorzystać, są poza „burtą” polityczną. Bez wątpienia Janusz Palikot należy do tych, którzy w szumie medialnego zgiełku potrafią się doskonale odnaleźć.
Z wykształcenia filozof, z zamiłowania bibliofil. Dla jednych szarlatan, dla innych osoba, która nie boi się przeciwstawić nikomu. Aby dodać pikanterii mojemu wywodowi, dodam, iż jest absolwentem KUL. Po drodze pracował w PAN, rozpoczął nawet studia doktoranckie.
Milioner wizjoner, biznesmen, wybitny manager, znakomity przedsiębiorca? Jak sam mówi, do polityku poszedł nie dla pieniędzy. Po wygranych w 2007 r. wyborach Janusz Palikot otrzymał misję tworzenia Komisji Przyjazne Państwo, która zgodnie z expose Donalda Tuska miała służyć „uwolnieniu przedsiębiorców od biurokratycznej gehenny”. Walka z absurdami przybrała szybkie tempo. Zgodnie z informacją Polskiej Konfederacji Przedsiębiorców Prywatnych Lewiatan (PKPP), komisja Janusza Palikota w krótkim terminie zaczęła odnosić sukcesy, jak np. nowelizacja ustawy o VAT, zmiany w ordynacji podatkowej.
Jako osoba interesująca się polską sceną polityczną przyznać muszę, iż Janusz Palikot miał różne etapy na swojej ścieżce politycznej. Nie można pominąć tu jego happeningowych występków. Niemniej jednak z przykrością stwierdzam, iż przesłania niektórych z nich niestety do dnia dzisiejszego duża część społeczeństwa nie zrozumiała. Dziś mówi się o karygodnym występie ze sztucznym penisem i pistoletem, a nie mówi się, iż być może dzięki tej konferencji skazani zostali policjanci, którzy popełnili niewybaczalny czyn gwałtu na kobiecie.
Byłem na elbląskich spotkaniach z Posłem Poncyliuszem (około 15 osób), z Posłem Kurskim (około 25 osób), wobec czego wypada mi być na spotkaniu z Posłem Januszem Palikotem. Jeżeli spotkanie będzie miało tak pozytywny charakter i tak duży oddźwięk, jak to z 2010 r. (około 300 osób), to bez wątpienia trzeba będzie uznać, iż politycznie Ruch Janusza Palikota przyćmił inne partie polityczne organizujące wizyty swoich liderów w naszym mieście. Niemniej jednak, czy tak jest – ostatecznie pozostawiam to Państwu do oceny.
Spotkanie z Januszem Palikotem w środę o godzinie 17 w Szkole Muzycznej.
Z wykształcenia filozof, z zamiłowania bibliofil. Dla jednych szarlatan, dla innych osoba, która nie boi się przeciwstawić nikomu. Aby dodać pikanterii mojemu wywodowi, dodam, iż jest absolwentem KUL. Po drodze pracował w PAN, rozpoczął nawet studia doktoranckie.
Milioner wizjoner, biznesmen, wybitny manager, znakomity przedsiębiorca? Jak sam mówi, do polityku poszedł nie dla pieniędzy. Po wygranych w 2007 r. wyborach Janusz Palikot otrzymał misję tworzenia Komisji Przyjazne Państwo, która zgodnie z expose Donalda Tuska miała służyć „uwolnieniu przedsiębiorców od biurokratycznej gehenny”. Walka z absurdami przybrała szybkie tempo. Zgodnie z informacją Polskiej Konfederacji Przedsiębiorców Prywatnych Lewiatan (PKPP), komisja Janusza Palikota w krótkim terminie zaczęła odnosić sukcesy, jak np. nowelizacja ustawy o VAT, zmiany w ordynacji podatkowej.
Jako osoba interesująca się polską sceną polityczną przyznać muszę, iż Janusz Palikot miał różne etapy na swojej ścieżce politycznej. Nie można pominąć tu jego happeningowych występków. Niemniej jednak z przykrością stwierdzam, iż przesłania niektórych z nich niestety do dnia dzisiejszego duża część społeczeństwa nie zrozumiała. Dziś mówi się o karygodnym występie ze sztucznym penisem i pistoletem, a nie mówi się, iż być może dzięki tej konferencji skazani zostali policjanci, którzy popełnili niewybaczalny czyn gwałtu na kobiecie.
Byłem na elbląskich spotkaniach z Posłem Poncyliuszem (około 15 osób), z Posłem Kurskim (około 25 osób), wobec czego wypada mi być na spotkaniu z Posłem Januszem Palikotem. Jeżeli spotkanie będzie miało tak pozytywny charakter i tak duży oddźwięk, jak to z 2010 r. (około 300 osób), to bez wątpienia trzeba będzie uznać, iż politycznie Ruch Janusza Palikota przyćmił inne partie polityczne organizujące wizyty swoich liderów w naszym mieście. Niemniej jednak, czy tak jest – ostatecznie pozostawiam to Państwu do oceny.
Spotkanie z Januszem Palikotem w środę o godzinie 17 w Szkole Muzycznej.