
Żegnali go jako przyjaciela, spokojnego, pełnego ciepła człowieka, ale podkreślali jego zasługi jako działacza „Solidarności” i samorządowca. - Żegnamy dziś towarzysza broni, pierwszego prezydenta Elbląga w niepodległej Polsce - mówił podczas uroczystości pogrzebowych Józefa Gburzyńskiego prezes Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński. Zobacz fotoreportaż.
Rodzina, przyjaciele, znajomi. Przedstawiciele władz miejskich i wojewódzkich, parlamentarzyści, przedstawiciele służb mundurowych, dyrektorzy instytucji oraz działkowcy pożegnali dziś (20 lutego) na cmentarzu Dębica Józefa Gburzyńskiego, pierwszego prezydenta Elbląga po roku 1989. Wśród przyjaciół, którzy towarzyszyli mu w ostatniej drodze był prezes PiS Jarosław Kaczyński.
- Żegnamy dziś towarzysza broni, pierwszego prezydenta Elbląga w niepodległej Polsce – mówił. - Józef był jednym z tych, którzy podjęli trudne wyzwanie już w grudniu 1970. Wtedy w Gdańsku, Szczecinie i w Elblągu rozpoczęła się droga do roku 1989.
Dalej Jarosław Kaczyński wspominał działalność opozycyjną Józefa Gburzyńskiego, jego zaangażowanie i determinację.
- Po pierwszych, częściowo demokratycznych wyborach parlamentarnych stanął na czele związków w okręgu elbląskim – kontynuował. - Na krótko, ale nie dlatego, że został odwołany, ale dlatego, ponieważ otrzymał zadanie odbudowywania w Elblągu samorządu. Szedł cały czas tą samą drogą, którą przyjął w roku 1970 – podkreślał prezes Prawa i Sprawiedliwości. - Nawet, gdy przyszedł trudny czas w jego życiu, gdy zachorował, Józef trwał, działał, był człowiekiem aktywnym, który chciał dawać siebie innym. Dziś go żegnamy, jako tego, który tu, na tej ziemi elbląskiej, odegrał wybitną rolę – zakończył Jarosław Kaczyński.
O tym, że ludzie nie całkiem odchodzą, bo pozostają w sercach bliskich mówił Marek Pruszak, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu: - Józef Gburzyński był człowiekiem prawym i mądrym, o jasnych poglądach do samego końca. Dobrze znał najnowszą historię Polski i naszego miasta. Był patriotą, kochał ojczyznę, twardo przeciwstawiał się komunistycznym władzom. Był człowiekiem odważnym, nie dał się złamać po aresztowaniu w 1982 r. A jako pierwszy prezydent Elbląga w wolnej Polsce podejmował razem z radą pierwszej kadencji najtrudniejsze decyzje dotyczące gospodarki komunalnej, budowania samorządowej oświaty, pierwszej dekomunizacji, budowy wizji portu elbląskiego. Był człowiekiem zasłużonym dla miasta i Polski. Był też naszym przyjacielem...
Józef Gburzyński zmarł 15 lutego, miał 68 lat. Spoczął obok żony na cmentarzu Dębica.
- Żegnamy dziś towarzysza broni, pierwszego prezydenta Elbląga w niepodległej Polsce – mówił. - Józef był jednym z tych, którzy podjęli trudne wyzwanie już w grudniu 1970. Wtedy w Gdańsku, Szczecinie i w Elblągu rozpoczęła się droga do roku 1989.
Dalej Jarosław Kaczyński wspominał działalność opozycyjną Józefa Gburzyńskiego, jego zaangażowanie i determinację.
- Po pierwszych, częściowo demokratycznych wyborach parlamentarnych stanął na czele związków w okręgu elbląskim – kontynuował. - Na krótko, ale nie dlatego, że został odwołany, ale dlatego, ponieważ otrzymał zadanie odbudowywania w Elblągu samorządu. Szedł cały czas tą samą drogą, którą przyjął w roku 1970 – podkreślał prezes Prawa i Sprawiedliwości. - Nawet, gdy przyszedł trudny czas w jego życiu, gdy zachorował, Józef trwał, działał, był człowiekiem aktywnym, który chciał dawać siebie innym. Dziś go żegnamy, jako tego, który tu, na tej ziemi elbląskiej, odegrał wybitną rolę – zakończył Jarosław Kaczyński.
O tym, że ludzie nie całkiem odchodzą, bo pozostają w sercach bliskich mówił Marek Pruszak, przewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu: - Józef Gburzyński był człowiekiem prawym i mądrym, o jasnych poglądach do samego końca. Dobrze znał najnowszą historię Polski i naszego miasta. Był patriotą, kochał ojczyznę, twardo przeciwstawiał się komunistycznym władzom. Był człowiekiem odważnym, nie dał się złamać po aresztowaniu w 1982 r. A jako pierwszy prezydent Elbląga w wolnej Polsce podejmował razem z radą pierwszej kadencji najtrudniejsze decyzje dotyczące gospodarki komunalnej, budowania samorządowej oświaty, pierwszej dekomunizacji, budowy wizji portu elbląskiego. Był człowiekiem zasłużonym dla miasta i Polski. Był też naszym przyjacielem...
Józef Gburzyński zmarł 15 lutego, miał 68 lat. Spoczął obok żony na cmentarzu Dębica.
A