Przedsiębiorca, prezes Rady Gospodarczej "Żuławy" Lucjan Filaszkiewicz podczas obrad Elbląskiego Forum Społecznego zaproponował, by dobry wizerunek miasta zacząć budować od promowania Starego Miasta.
- W urokliwych zakątkach Starówki powinny pojawić się wystawy starych i nowszych zdjęć dokumentujących jej odbudowę, powinni się także pojawić przewodnicy z prawdziwego zdarzenia, by opowiadać o tym miejscu - mówi Lucjan Filaszkiewicz. - Powinno się także pomyśleć o bezpieczeństwie turystów. Przydałby się całodobowy monitoring Starego Miasta, bo dziś turysta z niepokojem rozgląda się czy łysogłowi elblążanie i amatorzy łatwego zysku nie będą chcieli poczęstować się jego samochodem lub portfelem.
Zdaniem Filaszkiewicza, władze miasta powinny także zdecydować się, czy Stare Miasto ma pełnić funkcję serca miasta i centrum rozrywki (o czym od dawna mówią m.in. konserwatorzy zabytków) czy kolejnej sypialni.
- Niedopuszczalny jest fakt, że właścicielom restauracji i pubów zabrania się pracy po godzinie 22 - usłyszeliśmy.
Witold Wróblewski, naczelnik wydziału promocji w Urzędzie Miejskim mówi, że propozycje prezesa Rady Gospodarczej "Żuławy" są być może dobre, ale miasto prowadzi działania zakrojone na szerszą skalę i systemowo próbujące rozwiązać problem przyciągnięcia turystów do miasta.
- Postawiliśmy na poszukiwanie inwestorów, współpracę z miastami bliźniaczymi i promocję turystyczną, ale rozumianą jako tworzenie całych ofert, pakietów dla różnych grup odwiedzających - mówi Wróblewski. - Tymczasem galeria zdjęć czy przewodnicy to tylko fragmenty większej całości. Ale każdą podobną propozycję będziemy rozważać.
Więcej szczegółów udało się dowiedzieć w sprawie monitoringu. Naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego, Adam Walczyński powiedział, że o kamerach obserwujących Stare Miasto mówi się, i owszem, ale na razie kamery zawisną w innych częściach miasta: na skrzyżowaniu ulic: Bema, Kościuszki i Mickiewicza, na skrzyżowaniu Płk. Dąbka i Odrodzenia - w pobliżu nowego centrum handlowego "Hypernova", na 1 Maja przy pomniku Solidarności oraz na Placu Dworcowym. Przetarg w tej sprawie ma zostać ogłoszony jeszcze w tej połowie roku.
Zdaniem Filaszkiewicza, władze miasta powinny także zdecydować się, czy Stare Miasto ma pełnić funkcję serca miasta i centrum rozrywki (o czym od dawna mówią m.in. konserwatorzy zabytków) czy kolejnej sypialni.
- Niedopuszczalny jest fakt, że właścicielom restauracji i pubów zabrania się pracy po godzinie 22 - usłyszeliśmy.
Witold Wróblewski, naczelnik wydziału promocji w Urzędzie Miejskim mówi, że propozycje prezesa Rady Gospodarczej "Żuławy" są być może dobre, ale miasto prowadzi działania zakrojone na szerszą skalę i systemowo próbujące rozwiązać problem przyciągnięcia turystów do miasta.
- Postawiliśmy na poszukiwanie inwestorów, współpracę z miastami bliźniaczymi i promocję turystyczną, ale rozumianą jako tworzenie całych ofert, pakietów dla różnych grup odwiedzających - mówi Wróblewski. - Tymczasem galeria zdjęć czy przewodnicy to tylko fragmenty większej całości. Ale każdą podobną propozycję będziemy rozważać.
Więcej szczegółów udało się dowiedzieć w sprawie monitoringu. Naczelnik wydziału zarządzania kryzysowego, Adam Walczyński powiedział, że o kamerach obserwujących Stare Miasto mówi się, i owszem, ale na razie kamery zawisną w innych częściach miasta: na skrzyżowaniu ulic: Bema, Kościuszki i Mickiewicza, na skrzyżowaniu Płk. Dąbka i Odrodzenia - w pobliżu nowego centrum handlowego "Hypernova", na 1 Maja przy pomniku Solidarności oraz na Placu Dworcowym. Przetarg w tej sprawie ma zostać ogłoszony jeszcze w tej połowie roku.
AJ