Elbląg może skorzystać z dofinansowania na remont trzech zabytkowych kościołów. Promesy przyznano jeszcze za czasów rządu PiS, ale samorząd i parafie po te środki – mimo obietnicy – sięgnąć na razie nie mogą, bo w pierwszej kolejności trzeba zmienić lokalne przepisy.
W 2023 roku z Rządowego Programu Odbudowy Zabytków promesy inwestycyjne na dofinansowanie remontów otrzymał w pierwszym etapie kościół św. Jerzego (632 tys. zł), a w drugim etapie - kościół Bożego Ciała (3,3 mln zł) i kościół św. Pawła przy ul. Klimuszki (3,5 mln zł). Do remontu jeszcze długa droga, bo po pierwsze pieniądze z programu muszą trafić do samorządów, po drugie – samorządy muszą je przekazać, a po trzecie – muszą w danym samorządzie funkcjonować odpowiednie przepisy, które regulują kwestie finansowania takich inwestycji.
Zgodnie z obecnie obowiązującymi w Elblągu lokalnymi przepisami miasto może dofinansować remont zabytków do wysokości 50 procent kosztów. Rada Miejska w uchwale z 27 grudnia 2023 roku zmieniła przepisy, by wspomniane rządowe dofinansowanie było możliwe. Unieważniła ją jednak Regionalna Izba Obrachunkowa twierdząc, że elbląski samorząd zastosował w niej złą podstawę prawną. Ówczesne władze miasta argumentowały, że zastosowały taką samą podstawę, jak w innych samorządach w kraju, a RIO tamtych uchwał nie unieważniała i że to ówczesny rząd w programie o zabytkach powołał się na złe przepisy. Więcej pisaliśmy o tym tutaj.
Co dalej z tą sprawą? Jak się okazuje, pierwszym krokiem do rozwiązania tego problemu jest projekt uchwały przygotowywany na najbliższą sesję Rady Miejskiej w Elblągu, która odbędzie się 23 maja.
– Opracowaliśmy nowe zasady przyznawania dotacji na zabytki z budżetu miasta i to powinno problem rozwiązać. Po podjęciu uchwały przez Radę będziemy czekać na jej uprawomocnienie. Mamy nadzieję, że ani RIO ani służby wojewody jej nie unieważnią. Wówczas rozpoczniemy całą procedurę przyznawania dotacji, musimy zdążyć do końca roku z jej przeprowadzeniem – mówiła w poniedziałek na posiedzeniu komisji gospodarki i klimatu Katarzyna Wiśniewska, wiceprezydentka Elbląga.
„Jeżeli zabytek posiada wyjątkową wartość historyczną, artystyczną lub naukową albo wymaga przeprowadzenia złożonych pod względem technologicznym prac konserwatorskich, restauratorskich lub robót budowlanych, dotacja może być udzielona w wysokości do 100 procent nakładów koniecznych na wykonanie tych prac lub robót.” – brzmi nowy zapis, dodany do projektu lokalnych przepisów.
Radni z komisji gospodarki i klimatu jednogłośnie poparli projekt uchwały w tej sprawie. Podobnie powinno być na czwartkowej sesji Rady Miejskiej. Będzie również na niej głosowana uchwała dotycząca przyznania dofinansowania na remont balkonów w zabytkowej kamienicy przy ul. Królewieckiej 14. Wspólnota mieszkaniowa otrzyma z miasta na ten cel do 50 procent dofinansowania, czyli ok. 25 tys. zł.
W budżecie miasta na dotacje na zabytki jest co roku przeznaczanych około 100 tysięcy złotych. W tym roku zgłoszono siedem wniosków, ale komisja powołana przez prezydenta zatwierdziła tylko jeden, który spełniał wszystkie wymogi merytoryczne.