Prokuratura Rejonowa w Ostródzie nie zajmie się sprawą iławskiego adwokata Andrzeja K., który wbrew sądowego zakazu nadal reprezentował klientów przed sądem. Prokuratura odmówiła wszczęcia śledztwa, ponieważ – jak wyjaśniła - w czasie postępowania sprawdzającego nie wykryła znamion przestępstwa.
Andrzej K. reprezentował przed sądem w Iławie m.in. Jarosława M., byłego burmistrza Lubawy, skazanego w lutym ubiegłego roku na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na trzy lata za poświadczenie nieprawdy i przekroczenie swoich uprawnień. Sąd Okręgowy w Elblągu niedawno uchylił ten wyrok, ponieważ stwierdził, że burmistrza przez kilka rozpraw reprezentował obrońca, który nie miał do tego uprawnień. Andrzej K. bowiem już wtedy został pozbawiony prawa do wykonywania zawodu orzeczeniem Sądu Lustracyjnego, bo złożył niezgodne z prawdą oświadczenie.
Prokuratorzy mieli sprawdzić powyższy przypadek oraz inne informacje z sądu w Iławie, czy Andrzej K. mimo zakazu, nadal pracował jako adwokat.
- Mecenas tłumaczył, że nie wiedział, kiedy faktycznie zakończył się jego proces lustracyjny i nadal pracował. - powiedział Jerzy Waryszak z Elbląskiej Prokuratury Okręgowej. - Wyjaśniał ostródzkim prokuratorom, że gdy tylko otrzymał taką informację, natychmiast zrezygnował z pracy i złożył wniosek o wykreślenie go z listy adwokatów.
W związku z takimi wyjaśnieniami, prokuratura ostródzka odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Jerzy Waryszak dodał jednak, że mimo to prokuratorzy z “okręgówki” w trybie tak zwanego ogólnego nadzoru przyjrzą się jeszcze tej sprawie.
Prokuratorzy mieli sprawdzić powyższy przypadek oraz inne informacje z sądu w Iławie, czy Andrzej K. mimo zakazu, nadal pracował jako adwokat.
- Mecenas tłumaczył, że nie wiedział, kiedy faktycznie zakończył się jego proces lustracyjny i nadal pracował. - powiedział Jerzy Waryszak z Elbląskiej Prokuratury Okręgowej. - Wyjaśniał ostródzkim prokuratorom, że gdy tylko otrzymał taką informację, natychmiast zrezygnował z pracy i złożył wniosek o wykreślenie go z listy adwokatów.
W związku z takimi wyjaśnieniami, prokuratura ostródzka odmówiła wszczęcia śledztwa w tej sprawie. Jerzy Waryszak dodał jednak, że mimo to prokuratorzy z “okręgówki” w trybie tak zwanego ogólnego nadzoru przyjrzą się jeszcze tej sprawie.
J