Nie daj Boże, jak któremuś z naszych ziomków (jak by to napisał Aborygen Miejscowy) coś się uda. Aż strach później czytać opinie co aktywniejszych czytelników.
PortElowi niezauważenie parę tygodni temu pękło równe półtora roku. A za pasem sezon ogórkowy. Z nudów zacząłem czytać portEliki – co robię bardzo rzadko. Jak się spodziewałem najwięcej nadesłanych kawałów dotyczy szeroko - oj, nawet bardzo - pojmowanej erotyki (np.: “Pewnego dnia kredka umówiła się z dwoma ołówkami na randkę. Bawili się świetnie lecz po pewnym czasie okazało się, że kredka jest w ciąży! Pytanie tylko, z którym ołówkiem? - Tym bez gumki!”). Nie brakuje oczywiście żartów o nieśmiertelnym Jasiu (np.: “Pani poleciła dzieciom napisać wypracowanie na temat "Matka jest tylko jedna". Następnego dnia pani pyta dzieci: Aniu, przeczytaj swoje wypracowanie. "Najbardziej kochamy nasza mamie, bo matka jest tylko jedna". - Bardzo ładnie. W końcu przyszła kolej na Jasia, wiec czyta: "Wieczorem, gdy ojciec z matką do stołu zasiedli, krzyknęli na Małgosię, by z lodówki przyniosła trzy flaszki wyborowej. Małgosia poszła do lodówki i krzyknęła: Matka! Jest tylko jedna").
No, ale jak już coś o występach naszych orłów na mistrzostwach świata, wtedy nie ma zmiłuj. Ze skądinąd zabawnego żartu o naszych reprezentacyjnych obrońcach dowiedziałem się, że były selekcjoner kadry doczekał się już nowego pseudonimu: Jerzy “Wydolność” Engel.
Darek Bocian się wychylił: wpadł na pomysł, żeby powtórzyć w Elblągu to, co np. w Gdańsku fajnie się udało.30 czerwca o 17 na Bulwarze Zygmunta Augusta zaplanował wspólne zdjęcie elblążan. Zaczęło się delikatnie (“Darek Bocian podobno człowiek lewicy, a w tle chce mieć katedrę” - cytuję z pamięci), potem rozpoczęło się już dochodzenie z typowym: na pewno sie nie uda, nie ten sprzęt, co z podnośnikiem. Bezkompromisowy w swoich stwierdzeniach Czytelnik “Gall Anonim” nawet pochwalił (“NO I KLAWO - MAMY PORZYTEK A MOŻE POŻYTEK Z BOCIANA”). Od “Polaka” dowiedzieliśmy się, że jeśli “Darek Bocian“ pojawia się w tekście cztery razy, to już jest niestylistycznie - czyli tego co zwykle, tylko w łagodniejszej formie (nawiasem mówiąc lepsze to i tak od stwierdzenia: “Co za debil to pisał?” I nieważne przy tym, że ten debil właśnie robi doktorat).
Każdy ma swoich przeciwników. I nie trzeba się wychylać, aby dostać po uszach. Dyrektorka Biblioteki Elbląskiej, która w uznaniu 40-letniej pracy wyróżniona została nagrodą ministerialną, dostaje po uszach za “likwidację filii i stanowisk pracy w bibliotekach”, “zatrudnianie znajomych w miejsce wykwalifikowanych pracowników”, zły projekt kamieniczek wreszcie. Nie wnikając, czy rzeczywiście jest tak, jak napisali Czytelnicy, czy nie – na sześć zamieszczonych opinii, tylko dwie zawierały gratulacje z powodu znalezienia się dyrektor Greczycho w szacownym gronie wyróżnionych nagrodą. Być może trochę racji ma Temi, że z “zawiści czerpiemy siłę napędową”?
Przy okazji zamieszania wokół obsady stanowiska po odchodzącej na emeryturę dyrektorce MDK-u także dostało się Darkowi Bocianowi (oj, jeszcze raz powtórzę to nazwisko i będzie niestylistycznie). Swoją drogą sam zainteresowany nie zdementował, więc może jest coś na rzeczy? Mniejsza o to...
W rankingu poczytności niepodzielnie w ubiegłym tygodniu panował tekst “Dni Elbląga” (zamieszczony wcześniej w dziale Kultura pod zbyt chyba trudnym tytułem “Dżem, Lipnicka i inni”). Czytelników portElu zainteresował szczególnie także: artykuł o wypadku w kompleksie wypoczynkowym Nowa Holandia, krótka relacja z targów małej i średniej przedsiębiorczości, zapowiedź odwołania dyrektora ZBK-u. Na dalszej pozycji w rankingu poczytności jest tekst o zdjęciu elblążan i informacja o przystąpieniu Elbląga do tworzenia spółki, która zajmie się budową parku wodnego.
Wszystkich, którzy dostają za zawinione lub nie- przewinienia, mogę na koniec pocieszyć. W portElu tylko 18 Czytelników na tysiąc zamieszcza opinię w rubryce “..., a moim zdaniem”. Dodatkowo nie wszystkie wypowiedzi są doniesieniami o przekrętach i szwindlach :-)
No, ale jak już coś o występach naszych orłów na mistrzostwach świata, wtedy nie ma zmiłuj. Ze skądinąd zabawnego żartu o naszych reprezentacyjnych obrońcach dowiedziałem się, że były selekcjoner kadry doczekał się już nowego pseudonimu: Jerzy “Wydolność” Engel.
Darek Bocian się wychylił: wpadł na pomysł, żeby powtórzyć w Elblągu to, co np. w Gdańsku fajnie się udało.30 czerwca o 17 na Bulwarze Zygmunta Augusta zaplanował wspólne zdjęcie elblążan. Zaczęło się delikatnie (“Darek Bocian podobno człowiek lewicy, a w tle chce mieć katedrę” - cytuję z pamięci), potem rozpoczęło się już dochodzenie z typowym: na pewno sie nie uda, nie ten sprzęt, co z podnośnikiem. Bezkompromisowy w swoich stwierdzeniach Czytelnik “Gall Anonim” nawet pochwalił (“NO I KLAWO - MAMY PORZYTEK A MOŻE POŻYTEK Z BOCIANA”). Od “Polaka” dowiedzieliśmy się, że jeśli “Darek Bocian“ pojawia się w tekście cztery razy, to już jest niestylistycznie - czyli tego co zwykle, tylko w łagodniejszej formie (nawiasem mówiąc lepsze to i tak od stwierdzenia: “Co za debil to pisał?” I nieważne przy tym, że ten debil właśnie robi doktorat).
Każdy ma swoich przeciwników. I nie trzeba się wychylać, aby dostać po uszach. Dyrektorka Biblioteki Elbląskiej, która w uznaniu 40-letniej pracy wyróżniona została nagrodą ministerialną, dostaje po uszach za “likwidację filii i stanowisk pracy w bibliotekach”, “zatrudnianie znajomych w miejsce wykwalifikowanych pracowników”, zły projekt kamieniczek wreszcie. Nie wnikając, czy rzeczywiście jest tak, jak napisali Czytelnicy, czy nie – na sześć zamieszczonych opinii, tylko dwie zawierały gratulacje z powodu znalezienia się dyrektor Greczycho w szacownym gronie wyróżnionych nagrodą. Być może trochę racji ma Temi, że z “zawiści czerpiemy siłę napędową”?
Przy okazji zamieszania wokół obsady stanowiska po odchodzącej na emeryturę dyrektorce MDK-u także dostało się Darkowi Bocianowi (oj, jeszcze raz powtórzę to nazwisko i będzie niestylistycznie). Swoją drogą sam zainteresowany nie zdementował, więc może jest coś na rzeczy? Mniejsza o to...
W rankingu poczytności niepodzielnie w ubiegłym tygodniu panował tekst “Dni Elbląga” (zamieszczony wcześniej w dziale Kultura pod zbyt chyba trudnym tytułem “Dżem, Lipnicka i inni”). Czytelników portElu zainteresował szczególnie także: artykuł o wypadku w kompleksie wypoczynkowym Nowa Holandia, krótka relacja z targów małej i średniej przedsiębiorczości, zapowiedź odwołania dyrektora ZBK-u. Na dalszej pozycji w rankingu poczytności jest tekst o zdjęciu elblążan i informacja o przystąpieniu Elbląga do tworzenia spółki, która zajmie się budową parku wodnego.
Wszystkich, którzy dostają za zawinione lub nie- przewinienia, mogę na koniec pocieszyć. W portElu tylko 18 Czytelników na tysiąc zamieszcza opinię w rubryce “..., a moim zdaniem”. Dodatkowo nie wszystkie wypowiedzi są doniesieniami o przekrętach i szwindlach :-)
Maciek Zarecki