W Elblągu nie zostaną umorzone zaległości czynszowe lokatorów mieszkań komunalnych, jak planowano. Uchwała byłaby krzywdząca dla lokatorów płacących regularnie czynsz - twierdzi prezydent Elbląga Henryk Słonina.
Zarząd Miasta planował przedłożyć Radzie projekt umorzenia długów lokatorów mieszkań komunalnych. Ogółem zadłużenie wynosi już ponad 11 milionów zł i jest praktycznie nie do odzyskania. Abolicja miała dotyczyć rodzin, które pozostają w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Jednak po konsultacjach Zarząd Miejski doszedł do wniosku, że takie rozwiązanie byłoby krzywdzące i niesprawiedliwe wobec tych, którzy czynsz płacą regularnie. Wśród innych argumentów znalazł się fakt, że w miastach które wprowadziły podobne rozwiązanie, organy nadzorujące uchyliły takie uchwały, jako niezgodne z zasadą równości obywateli wobec prawa.
Jak napisano w wydanym oświadczeniu - w dalszym ciągu będzie można ubiegać się o umorzenie zaległości i każdy wniosek będzie rozpatrywany indywidualnie.
- Niestety, intencje i idea przyświecająca projektowi umorzenia długów nie spotkałaby się ze zrozumieniem przez wszystkich mieszkańców miasta - wyjaśnia Henryk Słonina, prezydent Elbląga i przewodniczący Zarządu Miejskiego. - Dlatego Zarząd uznał, że bez społecznej akceptacji nie powinno się realizować w mieście tej inicjatywy.
Jak napisano w wydanym oświadczeniu - w dalszym ciągu będzie można ubiegać się o umorzenie zaległości i każdy wniosek będzie rozpatrywany indywidualnie.
- Niestety, intencje i idea przyświecająca projektowi umorzenia długów nie spotkałaby się ze zrozumieniem przez wszystkich mieszkańców miasta - wyjaśnia Henryk Słonina, prezydent Elbląga i przewodniczący Zarządu Miejskiego. - Dlatego Zarząd uznał, że bez społecznej akceptacji nie powinno się realizować w mieście tej inicjatywy.
A, J