UWAGA!

„Nasz tato potrzebuje pomocy”

 Elbląg, Pożar warsztatu na ul. Dębowej,
Pożar warsztatu na ul. Dębowej, fot. Michał Skroboszewski

14 marca spłonął doszczętnie warsztat samochodowy przy ul. Dębowej. Do szpitala z poważnymi oparzeniami rąk trafił jego właściciel pan Józef. - Tato nigdy nie odważyłby się prosić o pomoc, więc robimy to my. Pieniądze są potrzebne na leczenie oraz odbudowę warsztatu - mówi pani Kinga, jego córka. Pomóc panu Józefowi można wpłacając datek na dedykowaną mu zrzutkę.

14 marca około godz.16 w warsztacie samochodowym przy ul. Dębowej wybuchł pożar. Budynek spłonął doszczętnie wraz całym wyposażeniem. Do szpitala z poważnymi oparzeniami rąk trafił właściciel warsztatu „Tłumiki u Józia” pan Józef.

Na leczenie oraz odbudowę warsztatu potrzebne są pieniądze. Rodzina pana Józefa założyła w tym celu zrzutkę.

- 20 lat doświadczenia pozwoliły tacie niedawno otworzyć swoją wymarzoną własną działalność. Teraz jego plany legły w gruzach wraz z całkowitym spaleniem sprzętu i lokum, w której znajdował się warsztat. Choć tata jeszcze przebywa w szpitalu i nie widział ogromu zniszczeń, już jest w złym stanie fizycznym i psychicznym. Lekarze ostrożnie wypowiadają się o stanie zdrowia. Najbardziej ucierpiały ręce, bo choć pożarem zajęta była już cała hala, tato próbował jeszcze wyciągać wszystko własnymi rękoma. Ręce są na tyle w złym stanie, że nie wiadomo czy wrócą do pełnej sprawności. My liczymy, że wszystko ułoży się dobrze. Tato nigdy nie odważył by się prosić o pomoc więc robimy to my – pisze na na zrzuttka.pl pani Kinga, córka pana Józefa.

Obecnie na kocie zrzutki jest ponad 4 tys. zł. Pana Józefa wsparły dotychczas datkami 63 osoby.

Link do zrzutki.

daw

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Reklama