Już to widzę jak żołnierzyki tydzień siedzieli na survivalu. Bez racji żywnościowej i pewnie bunkry sobie sami kopali do spania. Pękam ze śmiechy jak czytam te bajdurzenie. Błaszczak takie banialuki opowiada że uszy pekają ale żołnierze mogli by sobie darować to pompowanie jaka to armia perfekcyjna i wyszkolona.