Rozmowa z Waldemarem Zimnochem, kierownikiem referatu zdrowia elbląskiego Urzędu Miejskiego oraz członkiem Miejskiej Komisji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.
Jak dużą część elbląskiego społeczeństwa dotyka problem alkoholizmu?
Pod tym względem Elbląg niewiele różni się od innych miast w Polsce. Oficjalny, statystyczny problem, który trafia poprzez policję do komisji przeciwalkoholowej dotyczy około pięciu procent mieszkańców Elbląga. Nie mamy natomiast danych na temat alkoholizmu ukrytego. Opieramy się na danych przekazywanych nam m.in. przez policję, czy rodziny. Rocznie wpływa do nas koło 400 wniosków, które rozpatrujemy. Uzależnione osoby kierujemy wtedy na dobrowolne leczenie, albo przymusowe - z orzeczenia sądu. Z tych 400 osób około 70 procent podejmuje jednak leczenie samodzielnie.
W jakim stopniu alkoholizm dotyka młodzież?
Zgodnie z danymi uzyskanymi z policji w Elblągu wśród młodzieży nie ma jakiegoś specjalnego problemu. Krótko można powiedzieć, że i tutaj nie odbiegamy od polskich standardów. Młodzież sięga po alkohol i po narkotyki tak samo jak dorośli. Jest to na pewno tragedia rodzinna, ale nie jest to problem na dużą skalę - tak ocenia policja. Prawie cały miejski program jest ukierunkowany na pracę z młodzieżą. Chcemy pokazać młodzieży, że są inne możliwości spędzenia wolnego czasu m.in. poprzez organizację zajęć w świetlicach socjoterapeutycznych czy poprzez wypoczynek letni i dofinansowanie różnych imprez sportowych. Fundusz alkoholowy jest w około 70 procentach skoncentrowany na profilaktyce.
Jakim budżetem dysponuje Miejski Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w obecnym roku?
Na ten rok mamy przeznaczone około miliona zł na zadania związane z realizacją programu. Oprócz profilaktyki za te pieniądze będziemy także m.in. leczyć alkoholików czy pomagać im w przystosowaniu się do pracy. Z większych przedsięwzięć mogę wyszczególnić m.in. dofinansowanie punktów konsultacyjnych, organizację miejsc pobytu dla bezdomnych uzależnionych od alkoholu, prowadzenie programów edukacyjnych dla rodzin ze środowisk patologicznych, zakup podręczników dla dzieci z tych rodzin czy dofinansowanie świetlic i obozów socjoterapeutycznych.
Czy można już dzisiaj ocenić skuteczność ubiegłorocznego programu?
Trudno jest nam samym oceniać naszą działalność. Wydaje mi się jednak, że na tle innych miast młodzież elbląska ma latem w ramach tego funduszu szeroką ofertę wypoczynku. Ma możliwość przynajmniej na te dwa miesiące wyrwać się z własnego środowiska. Dzięki świetlicom terapeutycznym może także popołudnia spędzać poza domem. Kiedy się rozmawia z tymi dziećmi, to okazuje się, że ich problem sprowadza się do dwóch rzeczy - spokoju i pełnego żołądka. Ta akcja im to zapewnia.
Pod tym względem Elbląg niewiele różni się od innych miast w Polsce. Oficjalny, statystyczny problem, który trafia poprzez policję do komisji przeciwalkoholowej dotyczy około pięciu procent mieszkańców Elbląga. Nie mamy natomiast danych na temat alkoholizmu ukrytego. Opieramy się na danych przekazywanych nam m.in. przez policję, czy rodziny. Rocznie wpływa do nas koło 400 wniosków, które rozpatrujemy. Uzależnione osoby kierujemy wtedy na dobrowolne leczenie, albo przymusowe - z orzeczenia sądu. Z tych 400 osób około 70 procent podejmuje jednak leczenie samodzielnie.
W jakim stopniu alkoholizm dotyka młodzież?
Zgodnie z danymi uzyskanymi z policji w Elblągu wśród młodzieży nie ma jakiegoś specjalnego problemu. Krótko można powiedzieć, że i tutaj nie odbiegamy od polskich standardów. Młodzież sięga po alkohol i po narkotyki tak samo jak dorośli. Jest to na pewno tragedia rodzinna, ale nie jest to problem na dużą skalę - tak ocenia policja. Prawie cały miejski program jest ukierunkowany na pracę z młodzieżą. Chcemy pokazać młodzieży, że są inne możliwości spędzenia wolnego czasu m.in. poprzez organizację zajęć w świetlicach socjoterapeutycznych czy poprzez wypoczynek letni i dofinansowanie różnych imprez sportowych. Fundusz alkoholowy jest w około 70 procentach skoncentrowany na profilaktyce.
Jakim budżetem dysponuje Miejski Program Profilaktyki i Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w obecnym roku?
Na ten rok mamy przeznaczone około miliona zł na zadania związane z realizacją programu. Oprócz profilaktyki za te pieniądze będziemy także m.in. leczyć alkoholików czy pomagać im w przystosowaniu się do pracy. Z większych przedsięwzięć mogę wyszczególnić m.in. dofinansowanie punktów konsultacyjnych, organizację miejsc pobytu dla bezdomnych uzależnionych od alkoholu, prowadzenie programów edukacyjnych dla rodzin ze środowisk patologicznych, zakup podręczników dla dzieci z tych rodzin czy dofinansowanie świetlic i obozów socjoterapeutycznych.
Czy można już dzisiaj ocenić skuteczność ubiegłorocznego programu?
Trudno jest nam samym oceniać naszą działalność. Wydaje mi się jednak, że na tle innych miast młodzież elbląska ma latem w ramach tego funduszu szeroką ofertę wypoczynku. Ma możliwość przynajmniej na te dwa miesiące wyrwać się z własnego środowiska. Dzięki świetlicom terapeutycznym może także popołudnia spędzać poza domem. Kiedy się rozmawia z tymi dziećmi, to okazuje się, że ich problem sprowadza się do dwóch rzeczy - spokoju i pełnego żołądka. Ta akcja im to zapewnia.
przyg. OP