drive-thru? Ja idę na targowisko, żeby kupić świeże owoce i warzywa, najlepiej od starszej Pani co to sama je wyhoduje. Nie potrzebuję tam właśnie nowej technologii, która ją wyeliminuje. Albo kupuję od większego dostawcy, ale chcę towar zobaczyć, wybrać sobie, a nie czekać, że ktoś mi właduje cokolwiek. Nie kupuję tego pomysłu.
@przesadzacie z nowoczesności - Mamy XXI wiek. Każda babcia wie, że pryskane być musi, bo inaczej zaraza zje. To świeże to po prostu produkt przywieziony z plantacji, z narzutem bo tak działa handel. Czasem masz pomidora drętwego o smaku dykty za 15zł a smacznego pomidorka spod szklarni zapylonego eko pszczółką za 30zł. Różnica jest w smaku i w cenie.