Proszę zobaczyć jakie to znamienne dla obecnej ekipy zarówno tej daleko w Warszawie jak i tej na naszym podwórku. Wszystkie trudne tematy na po wyborach. Dlaczego? Czy to nie powinno być właśnie przed wyborami? Co chce się ukryć przed wyborcami?
To, chiba nie tak, że próbuje się coś ukrywać. Sztuczka polega na tym, że po wyborach; na ludków "z dołu" można mieć wywalone dżądra; "negocjacje" przeniosą się na salony i decyzje będą zapadały gdzie indziej. - To raz.
Dwa - po takim okresie oczekiwania pracownicy będą bardziej skłonni zadowolić się byle ochłapkiem a opinia publiczna straci zainteresowanie, więc zmaleje presja.
P. s."Solidarność" jak, zwykle - niezawodna; to jest związek z klasą... To już ci sławetni "naukowcy" mają więcej godności i klasy, a i kasy też, badając i wnioskując po linii płatnika i zgodnie z jego wytycznymi. Tutaj dostrzegam swoiste kuriozum - instytucja utrzymująca się ze składek członkowskich raz po raz staje murem za pracodawcą