Współczuję pracownikom, wściekły Prezydent i Vice dadzą im popalić. Od początku włodarze kierowali się osobistymi pobudkami, zemstą na pracownikach, że mając 2 fartuchy malarskie i 6 maseczek odmówili narażania siebie i innych, chociaż Pan kazał. Powinni jeszcze zaskarżyć władze za pomysł kwarantanny i izby wytrzeźwień w jednym budynku i z tym samym personelem. Bezkontaktowa kawarantanna! Człowiek nawet bezdomny to nie worek ziemniaków, który wrzuca się do piwnicy i tyle. Władze o tym zapomniały!!!