Wstępne postępowanie przeprowadzone przez elbląską Prokuraturę Rejonową na miejscu środowego pożaru wykazało, że tragedia była nieszczęśliwym wypadkiem. Przyczyną pożaru mogło być nielegalne przyłączenie prądu do mieszkania.
Wiadomo, że osoby, które przebywały w mieszkaniu żyły, kiedy wybuchł ogień. Świadczy o tym znaleziona w ich płucach sadza. Spalone ciała pojadą do Gdańska, gdzie zajmą się nimi biegli sądowi. Mają ustalić m.in. czy ofiary piły alkohol przed zdarzeniem.
Ponieważ wiadomo, że czwartkowy pożar w tym samym budynku przy ul. Jaśminowej został spowodowany włączeniem energii elektrycznej, jako przyczynę pierwszego również przypuszcza się zwarcie w instalacji. Prokuraturze udało się ustalić, że mieszkaniu, w którym zginęła trzyosobowa rodziana, prąd był odłączony.
- Ta rodzina od miesięcy nie płaciła rachunków - mówi zastępca Prokuratora Rejonowego Jolanta Rudzińska. - Być może w grę wchodzi jakaś przeróbka, nielegalne podłączenie do sieci. To mogło spowodować wybuch ognia.
Prokuratorzy badają oba pożary jednocześnie. Próbują także ustalić, czy włączenie energii w czwartek nie było przedwczesne i dlaczego w mieszkaniu, które nie zostało przeszukane, popłynął prąd. Jakie i komu zostaną postawione zarzuty, dowiemy się pod koniec postępowania.
Zobacz także: "Trzy ofiary śmiertelne"
Ponieważ wiadomo, że czwartkowy pożar w tym samym budynku przy ul. Jaśminowej został spowodowany włączeniem energii elektrycznej, jako przyczynę pierwszego również przypuszcza się zwarcie w instalacji. Prokuraturze udało się ustalić, że mieszkaniu, w którym zginęła trzyosobowa rodziana, prąd był odłączony.
- Ta rodzina od miesięcy nie płaciła rachunków - mówi zastępca Prokuratora Rejonowego Jolanta Rudzińska. - Być może w grę wchodzi jakaś przeróbka, nielegalne podłączenie do sieci. To mogło spowodować wybuch ognia.
Prokuratorzy badają oba pożary jednocześnie. Próbują także ustalić, czy włączenie energii w czwartek nie było przedwczesne i dlaczego w mieszkaniu, które nie zostało przeszukane, popłynął prąd. Jakie i komu zostaną postawione zarzuty, dowiemy się pod koniec postępowania.
Zobacz także: "Trzy ofiary śmiertelne"
OP