- Na spotkanie z prezydentem czekamy już piąty dzień, to wystarczająco długo - mówi mediator w sporze dotyczącym szpitala miejskiego, Mirosław Kozłowski.
W czasie wczorajszej konferencji prasowej wiceprezydent Elbląga Marek Gliszczyński zapewniał dziennikarzy, że władze miasta nie ignorują związków zawodowych i obiecał, że prezydent Henryk Słonina spotka się ze związkowcami tak szybko, jak to będzie możliwe.
- Zapewniamy, że pacjenci nie ucierpią na akcji protestacyjnej, natomiast liderzy związków wciąż protestują w imieniu załogi i jeśli dziś do godz. 15 nie zostaną podjęte negocjacje, to komitet protestacyjny podejmie dalsze kroki, bo pięć dni oczekiwania na spotkanie to wystarczająco długo – mówi tymczasem szef elbląskiej Solidarności, Mirosław Kozłowski.
Przypomnijmy, od poniedziałku Związek Zawodowy Pracowników Ochrony Zdrowia, OPZZ Pielęgniarek i Położnych oraz Solidarność protestują przeciwko temu, w jaki sposób prezydent powołał Wiesławę Jastrząb na nowego dyrektora zadłużonego na wiele milionów złotych szpitala. Nie chcą też samej dyrektorki i żądają powrotu dotychczasowego szefa placówki doktora Jacka Perlińskiego.
- Zapewniamy, że pacjenci nie ucierpią na akcji protestacyjnej, natomiast liderzy związków wciąż protestują w imieniu załogi i jeśli dziś do godz. 15 nie zostaną podjęte negocjacje, to komitet protestacyjny podejmie dalsze kroki, bo pięć dni oczekiwania na spotkanie to wystarczająco długo – mówi tymczasem szef elbląskiej Solidarności, Mirosław Kozłowski.
Przypomnijmy, od poniedziałku Związek Zawodowy Pracowników Ochrony Zdrowia, OPZZ Pielęgniarek i Położnych oraz Solidarność protestują przeciwko temu, w jaki sposób prezydent powołał Wiesławę Jastrząb na nowego dyrektora zadłużonego na wiele milionów złotych szpitala. Nie chcą też samej dyrektorki i żądają powrotu dotychczasowego szefa placówki doktora Jacka Perlińskiego.
SZ