UWAGA!

Kup obraz, podaruj bilet

 Kamila Kaleńczuk,
Kamila Kaleńczuk, fot. Anna Dembińska

16-letnia Kamila Kaleńczuk pochodzi z Czerniowic na Ukrainie. Do Elbląga przyjechała w maju ubiegłego roku, uciekając przed wojną. W jej rodzinnym mieście pozostawiła tatę, mamę i rodzeństwo. Kamila, uczennica Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych w Elblągu, maluje i sprzedaje obrazy, by zarobić na podróże do rodzinnych Czerniowic.

Kamila do Elbląga przyjechała w maju ubiegłego roku. Rodzinne Czerniowice musiała opuścić ze względu na rosyjską inwazję na Ukrainę.

- W Elblągu od 10 lat mieszka moja babcia, tutaj poznała męża, czyli mojego dziadka. Na początku myślałam, że ta cała wojna to nie jest do końca prawda. Jednak rodzice kazali mi wyjechać z Ukrainy, ponieważ zrobiło się tam naprawdę niebezpiecznie. Sądziłam, że wyjeżdżam na parę miesięcy i wrócę do Czerniowic. Ostatecznie zrozumiałam, że to wszystko potrwa dłużej. Mogłam oczywiście wrócić na Ukrainę, ale tam nie ma dla mnie żadnej przyszłości. Aby odbudować nasz kraj, potrzebnych będzie 10 czy 15 lat. Nie mogłabym tam kontynuować nauki czy podjąć pracy. Wszystko jest zniszczone - mówi Kamila

W Czerniowicach Kamila chodziła na dodatkowe zajęcia plastyczne. Uwielbia malować, a teraz jest to jej sposób, by zarobić pieniądze na podróż do rodzinnego miasta i odwiedziny u rodziców.

- Tato nie jest na froncie, mam jeszcze trójkę rodzeństwa, więc został z tego obowiązku zwolniony. Może zostać w domu. Mama czasami mnie odwiedza, ale bardzo rzadko. Tęsknie bardzo do rodziców, ale staram się nie myśleć o tej tęsknocie, ani o wojnie. Maluję obrazy, a pieniądze z ich sprzedaży chcę przeznaczać na odwiedziny u moich rodziców. Bilet w dwie strony kosztuje około 600 zł. To dla mnie spora kwota. Dziadek na razie nie ma pracy, stracił ją. Jest chory, więc zdrowie teraz nie pozwala mu na podjęcie nowej pracy. Jedynie babcia ma pracę. Mój straszy brat także ma pracę, ale musi wszystkie pieniądze oddawać na kartę pobytu, robi też prawo jazdy. Więc brakuje mi pieniędzy na odwiedziny u rodziców – mówi Kamila.

 

Jakie obrazy najchętniej maluje nastolatka?

- Lubię przedstawiać motywy fantastyczne, tutaj działa moja wyobraźnia. Maluję akrylem, jest tańszy niż farby olejne. Jeden z obrazów wisi w pokoju nauczycielskim w mojej szkole. Mam nadzieję, że uda mi się sprzedać kolejne. Polska już zostanie moim domem. Czuję się tutaj bardzo dobrze - dodaje Kamila.

 

Osoby, które chciałyby kupić obraz Kamili Kaleńczuk mogą kontaktować się z redakcją pod numerem telefonu: 512 918 555.

daw

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie