
Głosowanie w Parlamencie Europejskim nad rezolucją dotyczącą wzmocnienia obronności Unii Europejskiej, w tym projektu Tarcza Wschód, było tematem dzisiejszej (14 marca) konferencji zwołanej przez senatora Jerzego Wcisłę z KO. Parlamentarzysta krytykował sprzeciw europosłów PiS jeśli chodzi o głosowanie w tej sprawie. Podczas spotkania, które odbyło się pod elbląskim biurem poselskim europarlamentarzysty Macieja Wąsika, poruszono też sprawę ostatniej dymisji w rządzie dotyczącej posła ziemi elbląskiej Zbigniewa Ziejewskiego z PSL.
Senator u europosła
- Ta rezolucja została przyjęta ogromną większością głosów, niestety wśród głosów przeciwnych były głosy polskich posłów, posłów z partii PiS – mówił senator Jerzy Wcisła. Wskazywał, że jednym z nich jest wybrany do europarlamentu m. in. z Elbląga Maciej Wąsik, który w mieście ma swoje biuro poselskie. Jerzy Wcisła podkreślał, że groźba wojny jest zdaniem ekspertów największa od czasów upadku bloku komunistycznego, a Federacja Rosyjska dąży do odtworzenia swojej strefy wpływów w Europie.
- Po Ukrainie będą następne państwa, które będą atakowane – stwierdził senator. Wskazywał na nowe podejście do konfliktu na Ukrainie ze strony USA po zmianie tamtejszej administracji. Przekonywał, że determinuje to konieczność dozbrajania się przez całą Europę, co szacunkowo ma wymagać ok. 500 mld euro. Według senatora również dzięki przyjętej rezolucji inne kraje Europy będą pomagały w obronie polskiej granicy i zostaną zaangażowane w Tarczę Wschód.
- Jak można w takiej sytuacji protestować przeciwko temu, że cała Unia Europejska mówi: „razem się zbrójmy, razem brońmy naszej granicy, brońmy także granicy Polski?” – pytał Jerzy Wcisła. – Jestem ciekaw, co pan Wąsik powie polskiemu rządowi, jak na Zalewie Wiślanym pojawi się 500 pontonów z uchodźcami, którzy będą przewiezieni samolotami rosyjskimi i białoruskimi do Kaliningradu, bo takie połączenia już są – stwierdził.
Tarcza Wschód i port w Elblągu
Polityk KO odnosił się też do narracji opozycji w sprawie rezolucji. Prezes PiS Jarosław Kaczyński pisał o tej kwestii tak:
- Niepodległość to własna waluta, własny budżet, własne wojsko. Oddanie możliwości decydowania o naszym bezpieczeństwie to utrata suwerenności. Dzisiejsze głosowanie w Parlamencie Europejskim nie dotyczyło "Tarczy Wschód", która niestety od miesięcy jest jedynie projektem wizerunkowym, a nie realnym. To kolejny przykład, po ostatniej opinii TSUE, podważającej prymat polskiej konstytucji nad prawem europejskim, ingerowania UE bez podstaw w traktatach w kompetencje państw członkowskich - stwierdził na portalu X lider Prawa i Sprawiedliwości.
- PiS mówi, że europejskie porozumienie i ta rezolucja godzi w naszą suwerenność – podniósł dziś Jerzy Wcisła. – Suwerenność to nie znaczy, że wszędzie idę sam, tylko że idę w drużynie, że mam partnerów, myśmy już szli sami, wytrwaliśmy miesiąc, taka to była polityka – odniósł się do historii.
Sprzeciwił się też zarzutom polityków opozycji, że działania Parlamentu Europejskiego to osłabianie NATO. Ponownie odniósł się do Macieja Wąsika.
– Ja bym zasugerował panu Wąsikowi, żeby pooglądał polską telewizję, poczytał prasę, no może niech się na samej TV Republice nie skupia, ale wszystkie inne niech obejrzy. Stany Zjednoczone oczekują od nas, Europejczyków, zwiększonego wysiłku obronnego, wydania pieniędzy na obronę Europy, to jaki tu jest konflikt między Unią Europejską a Stanami Zjednoczonymi? – pytał. - O ironio, mówią to politycy z partii, która w 2017 roku zmieniła cel budowy drogi dostępowej do portu w Elblągu, to miał być port handlowy. Ja temu poświęciłem 30 lat i PiS powiedział, że ta droga wodna to będzie droga militarna – opowiadał Jerzy Wcisła. Wskazywał, że za poprzednich rządów np. na komisji obrony narodowej nie podnoszono jednak kwestii portu w Elblągu w kontekście znaczenia militarnego. – Teraz będzie się rozmawiało, bo m. in. Tarcza Wschód tego wymaga – przekonywał.
"Sprzeniewierzenie się bezpieczeństwu państwa"
– Chciałbym, żeby (europoseł Wąsik – red.) wyszedł do nas, ale spodziewam się, że w tym biurze nie pojawił się ani razu, może się mylę - mówił jeszcze Tomasz Budziński z KO, radny elbląskiej Rady Miejskiej.
Opowiadał o Tarczy Wschód, a głosowanie europosłów PiS i Konfederacji w sprawie rezolucji określił jako zdradę i sprzeniewierzenie się bezpieczeństwu państwa. – Rząd pana premiera Donalda Tuska i samorząd walczy o odbudowę systemu schronów na terenie kraju, na terenie naszego miasta. Prezydent Michał Missan powołał ostatnio zespół ds. schronów i nasze miasto będzie odnawiać stare schrony i prawdopodobnie będą szukane również nowe – wskazywał. – Jeśli chcesz pokoju, szykuj się do wojny – zakończył.
Podczas briefingu padły pytania m. in. o to, jak konkretnie rezolucja Parlamentu Europejskiego przełoży się na finansowanie lub inne wsparcie ze strony Europy dla Tarczy Wschód.
– Ważną rzeczą jest to, że ta granica wschodnia jest traktowana jako zadanie dla Unii Europejskiej, że granice zewnętrzne przestają być tylko granicami państwowymi, a stają się granicami Unii Europejskiej. Nawet jeśli (dane - red.) państwo nie graniczy, to ma partycypować w kosztach zabezpieczenia na tych granicach – wskazywał Jerzy Wcisła. Według niego w związku z tym pieniądze na Tarczę Wschód nie skończą się na zaplanowanych przez samą Polskę 10 mld zł do 2028 roku.
Za Tarczą, przeciw rezolucji?
Politycy PiS-u podkreślają, że nie głosowali przeciwko poprawce dotyczącej samej Tarczy Wschód, ale przeciwko rezolucji, która np. zdaniem europosła Piotra Müllera, "chce odebrać państwom członkowskim prawo weta w sprawach bezpieczeństwa i obronności". Tę kwestię opisuje portal Demagog:
„Głosowaliśmy ZA poprawką ws. samej »Tarczy Wschód«, zgłoszoną w PE” – zaznaczył Müller. Trudno jednak stwierdzić, czy tak było. Zanim europosłowie głosowali nad tekstem całej rezolucji, odbyły się głosowania nad poszczególnymi poprawkami. Na tę dotyczącą Tarczy Wschód (nr 87) nie głosowano imiennie [czas nagrania 12:55:10]. Nie wiadomo zatem, jak głosowali europosłowie PiS stricte w wypadku Tarczy Wschód". Na portalu czytamy jeszcze: "Warto przy tym podkreślić, że rezolucje to teksty, w których Parlament Europejski wyraża swój pogląd na różne sprawy. Nie wprowadzają one żadnych nowych przepisów. Omawianą wyżej rezolucję przyjęto w kontekście powstającej białej księgi europejskiej obronności, którą już wkrótce ma przedstawić Komisja Europejska".

Maciej Wąsik o NATO bis i betonowych kozłach
Wywoływany podczas briefingu do tablicy europoseł Maciej Wąsik z PiS wczoraj (13 marca) odnosił się do głosowania nad rezolucją w swoich mediach społecznościowych:
"Prymitywna manipulacja, która wygląda tak:
Przygotowujesz rezolucję PE (odezwę, nie prawo), w której:
- wzywasz do Europejskiej Unii Obronnej, czyli NATO bis
- wzywasz do powstania armii europejskiej
- mówisz, ze chcesz oddać politykę bezpieczeństwa Brukseli
- osłabiasz Polskę wzywając do rezygnacji z prawa veta w sprawach obronnych, a potem w formie poprawki wrzucasz 1 zdanie o tarczy wschód i oczekujesz poparcia całości.
Poprawkę poparliśmy, ale całej rezolucji OCZYWIŚCIE nie. Dla jednego zdania o tarczy wschód nie można poprzeć 50 bzdur szkodliwych dla Polski.
To wy, Platforma Obywatelska, zagłosowaliście dziś przeciwko Polsce. Od roku tylko gadacie o tarczy wschód, a postawiliście jedynie kilkaset metrów betonowych kozłów wyjętych z magazynów wojskowych na potrzeby konferencji Tuska. Wstyd Adam Szłapka! - odniósł się do ministra ds. UE europoseł. Na Facebooku publikował też listę europosłów z KO, którzy głosowali za rezolucją.
Poseł Ziejewski "musi odejść i wyjaśnić"
Jerzy Wcisła został też podczas dzisiejszej konferencji poproszony o odniesienie się do sprawy posła Zbigniewa Ziejewskiego z PSL, który po wczorajszym tekście Szymona Jadczaka opublikowanym na wp.pl podał się do dymisji. Sprawa dotyczy postępowań sądowych z udziałem posła ziemi elbląskiej, a także tego, że procesował się z KOWR-em o miliony zł, a do wczoraj ta jednostka pośrednio mu podlegała.
– Z punktu widzenia politycznego uważam, że sprawa jest jasna. Wczoraj wieczorem podał się do dymisji, sytuacja pokazuje jeszcze raz, jak silne i ważne są media, jak ważną rolę pełnią. Ja absolutnie w żaden sposób nie odnoszę się do tego, które zarzuty są prawdziwe, ale jeśli pojawiły się zarzuty, jeżeli pan poseł nie potrafił wyjaśnić, czy nie ma konfliktu interesów w tym, że on zajmuje się KOWR-ami, a jednocześnie współpracuje z KOWR-ami jako przedsiębiorca, jako rolnik, niestety musi odejść i wyjaśnić te wszystkie sprawy - przyznał senator z KO.