Dzikie wysypiska śmieci, miejsca grupowania się małoletnich, używanie środków odurzających i spożywanie alkoholu, ale najczęściej złe parkowanie, złe oznakowanie drogi lub przekraczanie dozwolonej prędkości - elblążanie chętnie nanoszą to, co ich boli na Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. Policjanci mają pięć dni na weryfikację informacji, bo nie wszystkie są prawdziwe. - Potwierdza się 20 procent zgłoszeń - mówi mł. insp. Robert Muraszko, komendant miejski policji w Elblągu.
Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa to narzędzie udostępnione przez policję, które zostało opracowane "w oparciu o informacje własne policji, czyli m.in. statystyki policyjne, a także na podstawie informacji przekazanych przez podmioty biorące udział w konsultacjach społecznych oraz w oparciu o wyniki badań opinii publicznej oraz informacje różnych instytucji".
Jak skorzystać z takiej mapy zagrożeń? Wystarczy wejść na stronę komendy miejskiej, powiatowej czy wojewódzkiej i kliknąć w baner reklamujący tę mapę zagrożeń. Następnie należy wyszukać miasto i wybrać zgłoszenie z listy. Znajduje się na niej ponad 20 różnych zdarzeń, wśród nich takie jak "miejsce grupowania się małoletnich", "wypalanie traw", "spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych", "przekraczanie dozwolonej prędkości", "znęcanie się nad zwierzętami" i wiele innych.
W województwie warmińsko-mazurskim wirtualna mapa zagrożeń działa od pół roku. W Elblągu naniesiono już setki sygnałów.
- Najczęściej dotyczą one zagrożeń w ruchu drogowym - przyznaje mł. insp. Robert Muraszko, komendant miejski policji w Elblągu. - 92 sygnały związane z przekroczeniem prędkości, 190 dotyczących nieprawidłowego parkowania, zaś 33 nieprawidłowego oznaczenia drogi. Sporo, bo 135 zgłoszeń związanych było ze spożywaniem alkoholu w miejscach niedozwolonych.
Policjanci mają pięć dni na weryfikację zgłoszeń.
- Każdego dnia rano policjanci sprawdzają mapę i kolejno weryfikują sygnały - zapewnia mł. insp. Robert Muraszko. - Potwierdza się 20 procent zgłoszeń.
Może się przecież zdarzyć, że ktoś ze złośliwości wskaże na "występek" sąsiada lub zupełnie dla zabawy umieści informację o zagrożeniu. Osoby spożywające alkohol również nie czekają w miejscu na przyjazd radiowozu.
- Informacje naniesione przez mieszkańców mogą na przykład skutkować skierowaniem we wskazany rejon większej ilości patroli - mówi podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu, ale jednocześnie przestrzega: - Mapa nie zastępuje pilnej interwencji policji. W tego typu przypadkach należy skorzystać z numerów alarmowych.
Mapę zagrożeń znajdziesz tutaj.
Jak skorzystać z takiej mapy zagrożeń? Wystarczy wejść na stronę komendy miejskiej, powiatowej czy wojewódzkiej i kliknąć w baner reklamujący tę mapę zagrożeń. Następnie należy wyszukać miasto i wybrać zgłoszenie z listy. Znajduje się na niej ponad 20 różnych zdarzeń, wśród nich takie jak "miejsce grupowania się małoletnich", "wypalanie traw", "spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych", "przekraczanie dozwolonej prędkości", "znęcanie się nad zwierzętami" i wiele innych.
W województwie warmińsko-mazurskim wirtualna mapa zagrożeń działa od pół roku. W Elblągu naniesiono już setki sygnałów.
- Najczęściej dotyczą one zagrożeń w ruchu drogowym - przyznaje mł. insp. Robert Muraszko, komendant miejski policji w Elblągu. - 92 sygnały związane z przekroczeniem prędkości, 190 dotyczących nieprawidłowego parkowania, zaś 33 nieprawidłowego oznaczenia drogi. Sporo, bo 135 zgłoszeń związanych było ze spożywaniem alkoholu w miejscach niedozwolonych.
Policjanci mają pięć dni na weryfikację zgłoszeń.
- Każdego dnia rano policjanci sprawdzają mapę i kolejno weryfikują sygnały - zapewnia mł. insp. Robert Muraszko. - Potwierdza się 20 procent zgłoszeń.
Może się przecież zdarzyć, że ktoś ze złośliwości wskaże na "występek" sąsiada lub zupełnie dla zabawy umieści informację o zagrożeniu. Osoby spożywające alkohol również nie czekają w miejscu na przyjazd radiowozu.
- Informacje naniesione przez mieszkańców mogą na przykład skutkować skierowaniem we wskazany rejon większej ilości patroli - mówi podkom. Krzysztof Nowacki, oficer prasowy KMP w Elblągu, ale jednocześnie przestrzega: - Mapa nie zastępuje pilnej interwencji policji. W tego typu przypadkach należy skorzystać z numerów alarmowych.
Mapę zagrożeń znajdziesz tutaj.
A