Tezeusz z marmuru karraryjskiego od stóp do głowy został poddany zabiegom konserwatorskim. Pięknie wyrzeźbione loki, tors, umięśnione uda, a także … męskie klejnoty lśnią bielą. - Myślę, że efekt jest zadowalający i nie będziemy się wstydzili, a raczej z dumą pokazywali Tezeusza – mówi miejski konserwator zabytków Dariusz Barton.
Tezeusz „wędrował” po mieście. Stał w parku Traugutta, skąd 20 lat temu przeniesiono go przed hotel przy placu Słowiańskim. Ostatnimi czasy nieco zzieleniał więc miasto wyłożyło pieniądze na jego restaurację.
- Każdy obiekt wymaga od czasu do czasu zabiegów konserwatorskich, czyli oczyszczenia, uzupełnienia ubytków, które powstały podczas użytkowania. No i estetyzacji – mówi Szymon Juźków, konserwator z Torunia, który dokonał zabiegów na elbląskim, marmurowym herosie. - Zbyt dużo ubytków nie było. Wcześniej zdarzało się, że temu panu ktoś odkuł „przyrodzenie”, które było na bieżąco uzupełniane. Ale ataków na klejnoty już nie nie ma – dodaje z uśmiechem. - Coś się zmienia w społeczeństwie, przyzwyczailiśmy się do pewnych widoków. Teraz moja praca polegała głównie na oczyszczeniu rzeźby i nałożeniu warstwy ochronnych wosków, które obronią i marmur, i granitowy cokół przed szkodliwymi czynnikami. Napis na cokole został pozłocony, przez co jest bardziej czytelny.
Warunki atmosferyczne, jak również przyroda sprawiły, że Tezeusz zzieleniał. Co zrobić, by marmur lśnił bielą jak najdłużej?
- Warto pomyśleć o przycięciu zieleni lub nawet o usunięcia niektórych krzewów, bo znowu zaczną zasłaniać rzeźbę, a drobiny organiczne spowodują, że w szybkim tempie ona zielenieje - ostrzega konserwator. - Już teraz najtrudniejsze było oczyszczenie Tezeusza, ale udało się i marmur karraryjski, który jest pięknym materiałem, zaczął wyglądać, jak pierwotnie. Życzę przyjemnego odbioru – zakończył z uśmiechem Szymon Juźków.
Tezeusz to rzeźba dużej klasy, podobnie, jak ta przedstawiająca Achillesa, która również wymaga ręki konserwatora.
- Może w przyszłym roku zajmiemy się Achillesem. Wszystko jest bowiem kwestią pieniędzy [koszt odświeżenia Tezeusz - ok. 10 tys. zł brutto - red.] - mówi Dariusz Barton, miejski konserwator zabytków w Elblągu. - Jednak o wiele poważniejszym zadaniem jest fontanna na placu Słowiańskim. Jest już opracowana dokumentacja kompleksowa: konstruktorska i konserwatorska. Marzy mi się restauracja tej fontanny, ale to koszt ok. 300 tys. zł.
Fontanna bez Hermanna von Balka, bo zdania elblążan są podzielone. - Nie wiem, jakiej decyzji oczekują mieszkańcy, dlatego na razie mówię o przywróceniu fontanny do lepszego stanu - kończy miejski konserwator zabytków.