W Kaliningradzie obchodzono kolejną 59 rocznicę zdobycia miasta przez jednostki Armii Czerwonej. W związku w tym świętem nad gmachem merii - władz miasta przez kilka dni powiewała czerwona flaga z sierpem i młotem oraz gwiazdą - taką samą, jaką zatknięto w kwietniu 1945 r. po zdobyciu Koenigsberga.
Walki o stolicę Prus Wschodnich, która została przekształcona w twierdzę, trwały od pierwszych dni stycznia 1945 r. Jednakże ostateczny - jak się okazało - zwycięski szturm trwał od 6 do 9 kwietnia 1945. Radzieckie źródła podają, iż była to bardzo krwawa walka. W ciągu czterech dni zginęło ok. 300 tysięcy żołnierzy radzieckich.
Według radzieckich źródeł i materiałów propagandowych twierdza Koenigsberg była doskonale umocniona i dobrze przygotowana do obrony (niemieckie źródła mówią zaś zgoła o słabym przygotowaniu). Miasto miał bronić garnizon ok. 130 - tysięczny, którym dowodził generał Otto von Lasch - komendant twierdzy. On też podpisał akt kapitulacji. Według jego relacji przykładowo na 150 tys. atakujących Niemcy mogli wystawić jedynie 35 tys. żołnierzy. Z kolei przeciwko 1 czołgowi niemieckiemu walczyło aż 100 pojazdów radzieckich.
Po zajęciu Koenigsberga przez Armię Czerwoną w mieście znajdowało się przeszło 110 tys. ludności cywilnej. Wielu mieszkańców zginęło z głodu i wycieńczenia. Wiosną 1947 r. w radzieckim już Kaliningradzie żyło już tylko około 25 tys. Niemców (taką przybliżoną liczbę podają źródła niemieckie). Część z nich została z czasem przewieziona do Niemiec. Trudno zaś jest ustalić, jaki los spotkał pozostałe tysiące osób niemieckiej ludności cywilnej w zajętym przez czerwonoarmistów mieście.
W tegoroczych uroczystościach upamiętniających zdobycie stolicy Prus Wschodnich oprócz władz, rosyjskich żołnierzy oraz młodzieży wzięła udział także garstka weteranów walk. Obecnie na terenie obwodu kaliningradzkiego mieszka 780 osób, które uczestniczyły w kwietniowym szturmie.
Według radzieckich źródeł i materiałów propagandowych twierdza Koenigsberg była doskonale umocniona i dobrze przygotowana do obrony (niemieckie źródła mówią zaś zgoła o słabym przygotowaniu). Miasto miał bronić garnizon ok. 130 - tysięczny, którym dowodził generał Otto von Lasch - komendant twierdzy. On też podpisał akt kapitulacji. Według jego relacji przykładowo na 150 tys. atakujących Niemcy mogli wystawić jedynie 35 tys. żołnierzy. Z kolei przeciwko 1 czołgowi niemieckiemu walczyło aż 100 pojazdów radzieckich.
Po zajęciu Koenigsberga przez Armię Czerwoną w mieście znajdowało się przeszło 110 tys. ludności cywilnej. Wielu mieszkańców zginęło z głodu i wycieńczenia. Wiosną 1947 r. w radzieckim już Kaliningradzie żyło już tylko około 25 tys. Niemców (taką przybliżoną liczbę podają źródła niemieckie). Część z nich została z czasem przewieziona do Niemiec. Trudno zaś jest ustalić, jaki los spotkał pozostałe tysiące osób niemieckiej ludności cywilnej w zajętym przez czerwonoarmistów mieście.
W tegoroczych uroczystościach upamiętniających zdobycie stolicy Prus Wschodnich oprócz władz, rosyjskich żołnierzy oraz młodzieży wzięła udział także garstka weteranów walk. Obecnie na terenie obwodu kaliningradzkiego mieszka 780 osób, które uczestniczyły w kwietniowym szturmie.
MUR