Tak jak za komunardów tak i obecnie przeżywamy okres rozkwitu mniemanologii stosowanej rozkwitłej na gruncie populizmu i szowinizmu - jak widać tak powszechnego wśród polskiej nacji. Ci ludzie nie mogą pojąć przepaści pomiędzy w innych realiach rozwijającą się Europą Zachodnią a niedawno odrodzonym państwie polskim, które zawsze będzie z takim pojmowaniem realu w ogonie krajów rozwijających się. Dzielą nas świetlne lata rozwoju ekonomii i gospodarki, bo o samorządzie już nie wspomnę. Kraj, w którym ten, co głośniej krzyczy i obiecuje gruszki na wierzbie jest zbawcą narodu nigdy nie spowoduje autentycznego rozwoju i prosperity potencji państwa jak i postępu cywilizacyjnego. No, ale cóż – zaklęcia i chciejstwo to miłe uczucia, aczkolwiek niewiele mające wspólnego ze światem rzeczywistym.