Przed elbląskim Sądem Rejonowym odbyła się kolejna rozprawa przeciwko szefowi Solidarności w Elblągu. Mirosława Kozłowskiego pozwał prezes spółki odzieżowej Hetman, który poczuł się urażony wypowiedziami szefa związku.
Kozłowski miał powiedzieć podczas jednej z manifestacji w obronie praw pracowniczych, że Jan P. „jest z buszu” i „traktuje ludzi jak niewolników”.
Proces rozpoczął się w marcu. Prezes Hetmana uznał, że Kozłowski zniesławił go w oczach kontrahentów dotychczas współpracujących z firmą. Szef elbląskiej Solidarności twierdzi tymczasem, że swoimi wypowiedziami nie chciał nikogo urazić, a stawał tylko w obronie szwaczek.
Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Kolejną rozprawę wyznaczono na 24 maja. Wówczas w charakterze świadków przesłuchanych zostanie dziewięć kobiet, które utworzyły w Hetmanie komisję zakładową Solidarności.
Proces rozpoczął się w marcu. Prezes Hetmana uznał, że Kozłowski zniesławił go w oczach kontrahentów dotychczas współpracujących z firmą. Szef elbląskiej Solidarności twierdzi tymczasem, że swoimi wypowiedziami nie chciał nikogo urazić, a stawał tylko w obronie szwaczek.
Proces toczy się za zamkniętymi drzwiami. Kolejną rozprawę wyznaczono na 24 maja. Wówczas w charakterze świadków przesłuchanych zostanie dziewięć kobiet, które utworzyły w Hetmanie komisję zakładową Solidarności.
J