Prawnicy firmy Halex złożyli do wydziału cywilnego Sądu Okręgowego w Warszawie pozew przeciwko Głównemu Urzędowi Ceł o zapłatę firmie odszkodowania w wysokości 50 milionów zł.
Przypomnijmy, kłopoty Haleksu zaczęły się w styczniu 1999 roku, gdy minister gospodarki wprowadził kontyngent na sprowadzany z Rosji węgiel. Elbląski Halex był największym importerem tego surowca do Polski.
Urzędy celne, powołując się na decyzję ministra, nie wpuściły do kraju kilkunastu tysięcy ton węgla. Pozostały one na granicy. Od decyzji ministra firma odwołała się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W listopadzie 2000 roku sędziowie lubelskiego oddziału zamiejscowego Naczelnego Sądu Administracyjnego stwierdzili, że ministerstwo wprowadziło kontyngent bezprawnie, ponieważ nastąpiło to na mocy decyzji administracyjnej.
Decyzje GUC, które dotyczyły zatrzymania na granicy węgla Haleksu - zdaniem firmy - naraziły ją na poważne straty.
- Podstawą złożenia pozwu jest korzystne dla Halexu postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z Lublina - powiedział mecenas Czesław Marach. - Ten sąd uznał, że wcześniejsze decyzje Głównego Urzędu Ceł były niezgodne z prawem i je unieważnił.
Zdaniem mecenasa Maracha, trudno obecnie oceniać szanse otrzymania odszkodowania tej wysokości.
- Jako prawnicy na tym etapie nie zastanawiamy się nad finałem sprawy, wykonujemy swoją pracę. Ktoś, kto orientuje się w polityce gospodarczej kraju wie, że skarb państwa jest pusty i że szanse są nikłe. Nie wiem, jak załatwi to skarb państwa; są różne formy płatności, a można przecież zawsze zawrzeć jakąś ugodę - dodał mecenas Czesław Marach.
Urzędy celne, powołując się na decyzję ministra, nie wpuściły do kraju kilkunastu tysięcy ton węgla. Pozostały one na granicy. Od decyzji ministra firma odwołała się do Naczelnego Sądu Administracyjnego. W listopadzie 2000 roku sędziowie lubelskiego oddziału zamiejscowego Naczelnego Sądu Administracyjnego stwierdzili, że ministerstwo wprowadziło kontyngent bezprawnie, ponieważ nastąpiło to na mocy decyzji administracyjnej.
Decyzje GUC, które dotyczyły zatrzymania na granicy węgla Haleksu - zdaniem firmy - naraziły ją na poważne straty.
- Podstawą złożenia pozwu jest korzystne dla Halexu postanowienie Naczelnego Sądu Administracyjnego z Lublina - powiedział mecenas Czesław Marach. - Ten sąd uznał, że wcześniejsze decyzje Głównego Urzędu Ceł były niezgodne z prawem i je unieważnił.
Zdaniem mecenasa Maracha, trudno obecnie oceniać szanse otrzymania odszkodowania tej wysokości.
- Jako prawnicy na tym etapie nie zastanawiamy się nad finałem sprawy, wykonujemy swoją pracę. Ktoś, kto orientuje się w polityce gospodarczej kraju wie, że skarb państwa jest pusty i że szanse są nikłe. Nie wiem, jak załatwi to skarb państwa; są różne formy płatności, a można przecież zawsze zawrzeć jakąś ugodę - dodał mecenas Czesław Marach.
J