Jak można było oddać 10 letniego psa z powodu zmiany miejsca zamieszkania!!!!???? Co to w ogóle za powód??? Mój pies jeździł ze mną wszędzie, na wakacje, razem ze mną przeprowadzał się a nawet szukałam mieszkania na wynajem tylko z możliwością akceptacji zwierzęcia. Nie wyobrażam sobie żebym miała oddać psa z takiego powodu!!! Tak mogła postąpić tylko i wyłącznie bezduszna osoba. 10 letni pies na pewno mocno związany był z właścicielami. Mam nadzieję, że ktoś go przygarnie, pokocha i da mu ciepły dom na "stare"lata.
Są ludzie, którzy zabiją własne dziecko bo im się metraż w mieszkaniu "nie zgadza"(jak pewna "gwiazda"ruchu aborcyjnego), a co dopiero mówić o psie czy kocie. No f. .. .n mercy. Smutne to jest jak nisko upadamy rażeni piorunem.