Przykro jest kiedy czyta się bezmyślne komentarze oraz kiedy w trudnych chwilach usilnie dąży się do zbicia politycznego kapitału(np. R. Koliński). Na dzisiejszą sytuację złożyły się nieszczęśliwie dwie przyczyny:1.północny wiatr spowodował tzw. cofkę i wpychanie wody z Zalewu do rzeki Elbląg, 2.obfite opady spowodowały duży spływ wody z Wysoczyzny do rzeki Kumieli, która uchodzi do rzeki Elbląg. Gdzieś musiała woda znaleźć ujście i znalazła je w śródmieściu Elbląga. Otwarcie basenu niewiele pomogło, zbyt mały przepust na tak duże ilości wody.
Masz rację, nie odkrywasz ameryki, od lat się o tym mówi, zjawisko jest znane, pytanie czy człowiek myślący, inteligentny umie temu przeciwdziałać, podejmuje jakieś środki aby temu zaradzić. Czy co roku otwiera paszczę z zdziwienia że znowu wylało w tych samych miejscach. Poczekajmy jeszcze na prawdziwą zimę i roztopy, których nie było od dobrych kilku lat, wtedy znowu że powódź, wały, bobry...