Elbląska Prokuratura Rejonowa postawiła drugi zarzut dyspozytorce pogotowia, która w styczniu nie wysłała karetki do chorego dziecka.
Przypomnijmy, 7 stycznia, w nocy, rodzice 10 - miesięcznego Szymona wezwali pogotowie, bo dziecko miało wysoką gorączkę i wysypkę. Jak twierdzili rodzice, dyspozytorka odebrała zgłoszenie, ale nie wysłała karetki, więc po kilku godzinach oczekiwań sami zawieźli dziecko do szpitala. Na ratunek było jednak za późno. Szymon zmarł z powodu sepsy. Pierwszy zarzut, jaki kobiecie przedstawiła prokuratura, dotyczył nie udzielenia pomocy. Jak mówi rzecznik Prokuratury Rejonowej w Elblągu, Jolanta Rudzińska, teraz pojawił się kolejny zarzut.
- Opinia biegłego grafologa wykazała, że dyspozytorka sfałszowała księgę zgłoszeń, prokurator prowadzący sprawę postanowił więc postawić kolejny zarzut – wyjaśnia rzeczniczka.
Kiedy zakończy się prokuratorskie śledztwo, nie wiadomo. Być może jednak nie jest to ostatnie słowo w sprawie Małgorzaty R. Prokuratura czeka bowiem jeszcze na oceny biegłych z zakresu medycyny sądowej i psychologii.
- Opinia biegłego grafologa wykazała, że dyspozytorka sfałszowała księgę zgłoszeń, prokurator prowadzący sprawę postanowił więc postawić kolejny zarzut – wyjaśnia rzeczniczka.
Kiedy zakończy się prokuratorskie śledztwo, nie wiadomo. Być może jednak nie jest to ostatnie słowo w sprawie Małgorzaty R. Prokuratura czeka bowiem jeszcze na oceny biegłych z zakresu medycyny sądowej i psychologii.
AJ